@jaceks: dokładnie! co miał zrobić? podejść i powiedzieć "Szanowni panowie, czy mogli byście się uspokoić, bo zakłócacie porządek na tej ulicy co stwarza poważne zagrożenie dla życia i zdrowia waszego jak i otoczenia." Tak miał zrobić? Podszedł strzelił taserem i jest spokój. Jakby mnie ktoś okładał krzesłem też bym oczekiwał, że policjant mi pomoże, nie żal by mi było napastnika nawet jakby dostał w jajka.
@rbk17: Znasz sytuacje? Może to chłopak był pierwszy zaatakowany? Może miał konkretny powód? Policjant ewidentnie przesadził, po prostu słaby psychicznie człowiek i nie wiedział co ma robić więc użył jedynego sposobu jaki zna. Powinien być pociągnięty do odpowiedzialności - sytuacja nie wymagała jeszcze użycia tasera. Nie było tak że gośc ciął drugiego nożem, czy kopał leżącego, stali od siebie w pewnej odległości, najpierw powinien ostrzec i kazać słownie im się uspokoić
@Wasyl_szczecin: Tylko, że on podobno stracił wzrok. Nie sądzisz, że to jednak za surowa kara?
Z tego co widziałem policjant to stary dziad i przez swoją niedołężność zamiast w klatkę piersiową trafił w twarz. Efekt paraliżu byłby niezależnie od miejsca trafienia ( mniejszy czy większy) i wystarczyłby do uspokojenia przeciwnika. W tym przypadku zrobił z co prawda agresywnego, ale młodego i głupiego dzieciaka kalekę do końca życia.
Na pewno gliniarz w twarz nie celował, bo szkolą ich aby taser kierować w stronę korpusu. Ot wypadek przy pracy. Raczej normlani ludzie, którzy nie napierdálają się na ulicach nie muszą niczego się obawiać.
Wielu z Was nie uważa tego za nic niewłaściwego, tymczasem zapominacie chyba, że policjanci powinni być przyzwyczajeni do pewnych standardów w wykonywaniu swojej pracy, bez względu na to z kim mają do czynienia. Bo dzisiaj dostał "zły", ale jutro niechcący może oberwać ktoś niewinny. I nie mówię, że policja ma głaskać wszystkich po głowach, o nie, na stawiany opór funkcjonariusz powinien odpowiedzieć stanowczo, ale tutaj czegoś takiego nie było.
@ronin12: wątpię, żeby strzelił mu w twarz celowo. bardziej martwi mnie to, że właśnie nie było jakiegoś ostrzeżenia. gość ot tak podszedł do smarkacza i wypalił mu w mordę. takie zachowania trzeba piętnować, bo policja powinna działać według ściśle określonych reguł, a nie że hulaj dusza piekła nie ma.
@pryschnitz: Wlaśnie najprawdopodobniej nie celowal, a to znaczy, że powinniśmy się cieszyć, że chybiając trafil napastnika w twarz, a nie przykladowo jakieś postronne dziecko (a co? pozwolę sobie na trochę demagogii)
Martwi mnie też, że niczego się nie nauczyli po tym jak przypadkiem zabili tego Polaka na lotnisku (sprawa ponoć w Kanadzie calkiem glośna)
Komentarze (114)
najlepsze
okladanie kogos krzeslem na ulicy jak widac nie nalezy do najmadrzejszych rzeczy jakie mozna zrobic
to sie nadaje na nagrode Darwina
"stracil wzrok przez taser bo okladal kolege krzeslem po glowie przy wejsciu do lidla" ...
a) na prośby i tak by nie zareagowali
b) jeszcze policjant dostał by po ryju
a tak, "dziekuje, dobranoc. koniec imprezy"
Z tego co widziałem policjant to stary dziad i przez swoją niedołężność zamiast w klatkę piersiową trafił w twarz. Efekt paraliżu byłby niezależnie od miejsca trafienia ( mniejszy czy większy) i wystarczyłby do uspokojenia przeciwnika. W tym przypadku zrobił z co prawda agresywnego, ale młodego i głupiego dzieciaka kalekę do końca życia.
I w ogóle
Martwi mnie też, że niczego się nie nauczyli po tym jak przypadkiem zabili tego Polaka na lotnisku (sprawa ponoć w Kanadzie calkiem glośna)
W ogóle jak można być normalnym człowiekiem i mieć pretensje do policjanta, że wykonuje swoje obowiązki i pilnuje porządku na ulicy?