miałem konto na G+ , nic szczególnego , zamiast listy znajomych masz kółeczka vel kręgi - usunąłem konto bo na groma mi kolejny FB tylko tyle ,że od googola . Aha bym zapomniał - jeśli chcecie mieć tam konto to musicie podać prawdziwe imię i nazwisko oraz zdjęcie inaczej po kilku dniach będzie ups . Właśnie to był powód usunięcia tej usługi .
@chilloutman: a to zakładasz konto na jakimś sn by podawać fałszywe imię i nazwisko? Czy to nie mija się z celem?
Wszyscy krzyczą że to uszczerbek na prywatności :) Google nie zaprasza do plusa, ale jak już chcesz tam założyć konto, to nie zaśmiecaj 'fake-owymi' kontami by podglądać koleżanki, bo laski nie masz. (I nie krzycz, nie bierz do siebie, obrazuje sytuacje, nie opisuje Ciebie).
To co mi się podoba w G+ to brak tego całego "bloatu" który widzę codziennie na FB. Może już jestem stary, ale dla mnie FB jest mocno nieczytelny, a dostać się do niektórych opcji to masakra.
Wielki szum wokół Google+ już minął. Była wielka heca, by stać się jednym z pierwszych i mieć konto niedostępne dla wielu... Ale było, minęło. Mam wrażenie, że google gdzieś przespał sprawę, trzeba było wykorzystać silne wejście na rynek i zapełniać serwis. Pewnie wszystkie duże firmy rzucą się do promowania swoich marek w G+, dla nich to faktycznie może być ciekawe narzędzie do kierowania ruchu do siebie.
@pacho: Trzeba założyć konto na Yahoo, importować znajomych z FB i potem z Yahoo eksportować do .CSV, potem na G+ importujemy plik .CSV. Tak na około bo FB zablokowało eksport listy znajomych, możesz też ręcznie szukać ;).
Komentarze (185)
najlepsze
Wszyscy krzyczą że to uszczerbek na prywatności :) Google nie zaprasza do plusa, ale jak już chcesz tam założyć konto, to nie zaśmiecaj 'fake-owymi' kontami by podglądać koleżanki, bo laski nie masz. (I nie krzycz, nie bierz do siebie, obrazuje sytuacje, nie opisuje Ciebie).
To co mi się podoba w G+ to brak tego całego "bloatu" który widzę codziennie na FB. Może już jestem stary, ale dla mnie FB jest mocno nieczytelny, a dostać się do niektórych opcji to masakra.