Tego nie rozumiem. Jak nie interesuję się rolnictwem, to nie wypowiadam się czy lepszy jest traktor X czy Z. Tak samo powinno być z polityką. Chyba najbardziej na ludzi działają hasła typu "Zmień Polskę na lepszą, weź udział w wyborach". Jak widać, to niestety ma swój efekt...
Ciągle wszystkim powtarzam, że głosowanie to nie obowiązek, głosowanie to przywilej, przywilej do urządzania zmian w tym kraju. Ale... Cytując @zgredzio16, "Chyba najbardziej na ludzi działają hasła typu "Zmień Polskę na lepszą, weź udział w wyborach". Jak widać, to niestety ma swój efekt..."
Najłatwiej zwalić winię na demokrację i traktować ludzi z wyższością.
Owszem głosowanie powinno być poparte znajomoscią programu partii i ogólną orientacją w polityce. Jednak Ci którzy się nie znają powinni mieć możliwość zaznajomienia się zamiast być spychanymi na margines przez różnej maści antydemokratów.
@Bushi13:Jednak Ci którzy się nie znają powinni mieć możliwość zaznajomienia się zamiast być spychanymi na margines przez różnej maści antydemokratów.
Przecież to jest oczywiste, że ci, którzy głosują podług tego co zobaczą w telewizji nie interesuje polityka.Gdyby było inaczej, nie byłoby tematu, przecież jest internet, można się dokształcić, jeśli tylko ma się chęć.
czasem jest tak, że nie dostrzegamy rzeczy oczywistych, posilamy się biadoleniem, że "nie ma alternatywy", a tak naprawdę alternatyw jest wiele - samą demokrację można zmienić w ramach jej reguł do tego stopnia, że w ogóle nie będzie przypominać współczesnej demokracji (np. kto tak postanowił, że prawa wyborcze w demokracji muszą mieć wszyscy?)...
takich "demokratycznych przesądów" jest więcej, a ten materiał tylko pokazuje ich skalę
Beznadziejne. Co to znaczy ,,czy znasz się na polityce?" Po to są prowadzone kampanie w taki, a nie inny sposób, żeby wlaśnie trafiać do ludzi, którzy nie muszą się na polityce znać. (tzn. tak jest zalożenia, bo zazwyczaj wyglądają tak, a nie inaczej żeby ukryć zero programowe partii)
Przyklad tych ostatnich wyborów prezydenckich, szczególnie drugiej tury. Przecież to byla konfrontacja dwóch calkowicie odmiennych postaw i światopoglądów. Nie trzeba być ekspertem od polityki
@Ryu: W ich przypadku ,,czy znasz się na polityce?" Oznacza czy orientują się w podstawach tego tematu.
Ci ludzie nie wiedzą czym rożni się lewica od prawicy, czym jest decentralizacja władzy, ludzie nie wiedza nawet połowy tego co mówi jakiś tam poseł x.
To są polityczni analfabeci, brzydzę się takimi ludźmi, jeszcze maja czelność wrzucać swoje z dupy wzięte zdanie do urny.
@kafka: Mieć ugruntowane poglądy na temat wyznawanych zasad ekonomii i gospodarki oraz znać swój stosunek do panujących w danym społeczeństwie obyczajów, a więc piercing odpada;)
Największą manipulacją propagatorów demokracji jest pomijanie faktu, że poza szeroko pojętymi prawami, niesie ona również obowiązki aktywnego uczestnictwa w życiu społecznym i politycznym. Gdyby były egzekwowane, to przy pierwszym referendum 80% opowiedziałoby się za monarchią...
Tak samo jak student czy uczeń oprócz praw, posiada również obowiązki.
Komentarze (81)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
noo które partie som w sejmie, nie?
Owszem głosowanie powinno być poparte znajomoscią programu partii i ogólną orientacją w polityce. Jednak Ci którzy się nie znają powinni mieć możliwość zaznajomienia się zamiast być spychanymi na margines przez różnej maści antydemokratów.
Liczę, że taką możliwość daje m.in. http://glosujinaczej.pl/
Przecież to jest oczywiste, że ci, którzy głosują podług tego co zobaczą w telewizji nie interesuje polityka.Gdyby było inaczej, nie byłoby tematu, przecież jest internet, można się dokształcić, jeśli tylko ma się chęć.
czasem jest tak, że nie dostrzegamy rzeczy oczywistych, posilamy się biadoleniem, że "nie ma alternatywy", a tak naprawdę alternatyw jest wiele - samą demokrację można zmienić w ramach jej reguł do tego stopnia, że w ogóle nie będzie przypominać współczesnej demokracji (np. kto tak postanowił, że prawa wyborcze w demokracji muszą mieć wszyscy?)...
takich "demokratycznych przesądów" jest więcej, a ten materiał tylko pokazuje ich skalę
Przyklad tych ostatnich wyborów prezydenckich, szczególnie drugiej tury. Przecież to byla konfrontacja dwóch calkowicie odmiennych postaw i światopoglądów. Nie trzeba być ekspertem od polityki
Ci ludzie nie wiedzą czym rożni się lewica od prawicy, czym jest decentralizacja władzy, ludzie nie wiedza nawet połowy tego co mówi jakiś tam poseł x.
To są polityczni analfabeci, brzydzę się takimi ludźmi, jeszcze maja czelność wrzucać swoje z dupy wzięte zdanie do urny.
Profesor ekonomista lat 47, uważa że niższe podatki i zmniejszenie akcyzy na paliwa rozkręciło by gospodarkę. - 1 głos.
Bezmózg 45lat absolwent szkoły specjalnej. Uważa że wszystko mu się należy za darmo i że wszystko powinno być tańsze - 1 głos.
Czujesz bluesa smoku?
@juraczi
Buduj sobie więzi społeczne z kim chcesz i kiedy chcesz, ale to nie zrobi z żadnego analfabety politycznego znawcy tematu.
Największą manipulacją propagatorów demokracji jest pomijanie faktu, że poza szeroko pojętymi prawami, niesie ona również obowiązki aktywnego uczestnictwa w życiu społecznym i politycznym. Gdyby były egzekwowane, to przy pierwszym referendum 80% opowiedziałoby się za monarchią...
Tak samo jak student czy uczeń oprócz praw, posiada również obowiązki.
To można by raczej nazwać pseudo znaniem się na ekonomii i gospodarce.
No można tak to nazwać, ale w sytuacji dzisiejszej demokracji, którą skrytykowałem.
W swojej definicji ująłem jak ja widzę "znanie się na polityce".
Nie musisz mnie poprawiać. Chcesz napisz swoją, podyskutujemy.
80% fanów JKM chciałeś chyba powiedzieć.
No i znowu, przecież napisałem to co chciałem.
Odpowiedz na pytanie co wg ciebie znaczy polityka i obeznanie się w