Rumunie wspominam bardzo sympatycznie i chociaż nasz hotel miał niby 3 gwiazdki to siedząc na "tronie" pod twoimi stopami przebiegała cała rodzinka karaluchów.
@Konata: Ja będę wspominał Rumunię jako kraj bardzo sympatycznych i pomocnych ludzi (a i dziewczyny bardzo ładne). Co do poziomu życia - momentami wygląda jak Polska 15-20 lat temu. A karalucha widziałem tylko jednego - w "hotelu" La Strada w jakiejś małej miejscowości przy trasie Bukareszt - Konstanca :P
Komentarze (52)
najlepsze
http://www.cosmote.ro/
Samotne koło w stojaku rowerowym.
Niegdyś widok całkiem popularny w Polsce. Obecnie mało kto odważy się zostawić rower nawet przypięty pod sklepem.
Komentarz usunięty przez moderatora
Jak miał otwarte złamanie kości