W ogóle te wywiady z Kubicą są śmieszne . Nie dlatego ,że Kubica nie potrafi się wypowiedzieć , oni zadają mu tak banalne i powtarzane pytania ,że nic tylko ich wyśmiać
genialne. gasi tych dziennikarzy jak nie wiem co, podchodząc do tego na luzie. on jest chyba jedynym Polakiem, który sie tak nie podnieca tym medalem :D
dokładnie... rzadko oglądam tv a już pchnięcie kulą oglądałem pierwszy raz w życiu ale jak Tomka zobaczyłem po raz pierwszy wczoraj to widziałem Ryśka.. podobna opaska, broda i włosy też długie.. jestem pewien że Tomek słucha Dżemu.;)
szacunek dla niego za ten lajt w rozmowie i w podejściu do sukcesu...nie to co nasze cukierkowo-lukrowane dziennikarzyny, suszące zęby i zadające banalne pytania
Widzieliście kiedyś taką sytuację, że idzie sobie wielki pies jakiś owczarek, czy bernardyn, a obok niego skacze jakiś pokurcz, taki co ma 20 cm jak stanie na tylnych łapach. Ten mały szczeka, mało się nie spierdzi, a ten duży nawet nie zwraca na niego uwagi, tylko idzie przed siebie...
Tak mi się jakoś skojarzyło - nie wiem dlaczego ;-)
dziennikarzyna się tak nieszczerze podnieca, że aż jest to odpychające...widac że Tomasz ma ochotę pchnac kulą jeszcze raz...temu dziennikarzowi w twarz
Tomasz Majewski: Cóż, wstałem o wpół do piątej rano, zjadłem śniadanie, zakwalifikowałem się do finału olimpijskiego, zjadłem obiad, poszedłem spać na dwie godziny, pograłem w "Heroes" na komputerze, zdobyłem złoty medal, a teraz się z wami męczę.
Zasnął pan dwie godziny przed finałem olimpijskim?
- Zmęczony byłem. Jakby pan wstał o 4.30, to też by się panu chciało spać. Zawsze śpię w ciągu dnia.
Komentarze (70)
najlepsze
Dziennikarz: Robert, a gdyby tak jutro Formuła1 się skończyła, co byś robił?
Robert: Gdyby się Formuła 1 skończyła?
D: Tak, gdyby się jutro skończyła.
R: Noooo... to bym przestał jeździć.
(i banan na twarzy) ;D:D
http://img373.imageshack.us/img373/6176/art12vh3.jpg
"No bo pchnięcie kulą to jest sport dla normalnych ludzi. Żadnych idiotycznych wyrzeczeń. Można wypić piwko, można normalnie zjeść."
Tak mi się jakoś skojarzyło - nie wiem dlaczego ;-)
tylko, że połowa dziennikarzyn TVP ma właśnie taki "styl" - coś a'la Babiarz (Przemyslaw?)
Jak się zdobywa złoty medal?
Tomasz Majewski: Cóż, wstałem o wpół do piątej rano, zjadłem śniadanie, zakwalifikowałem się do finału olimpijskiego, zjadłem obiad, poszedłem spać na dwie godziny, pograłem w "Heroes" na komputerze, zdobyłem złoty medal, a teraz się z wami męczę.
Zasnął pan dwie godziny przed finałem olimpijskim?
- Zmęczony byłem. Jakby pan wstał o 4.30, to też by się panu chciało spać. Zawsze śpię w ciągu dnia.