@Phatee: Do takich fanów są dwa podejścia. Znani ludzie albo biorą sobie to do serca i placzą po kątach jak to jakiś anonimowy gość z internetu napisal ,,jezteś glópi, umżyj w piekle!" albo po prostu się śmieją z bezmyślności autorów takich slów.
@dziadekwie: Mnie na przyklad strasznie rozśmieszylo to pytanie ,,jeżeli ewolucja jest przypadkowa to jakim cudem wszyscy rodzimy się z glowami na karku?"
Zawsze mnie zastanawialo, jak to mozliwe, ze taki sobie zwykly biolog, a wlasciwie to botanik, jak pan Dawnkins, stal sie autorytetem w dziedzinie filozofii, religii i socjologii, o ktorej nie ma bladego pojecia....
Richardem Dawkins jest prawie dokładnie taki sam, jak fanatyczni chrześcijanie. On po prostu fanatycznie wierzy w to, że Boga nie ma. Ot i cała różnica.
@ProTerran: Próbują dowieść naukowymi metodami (lol), że Bóg nie istnieje
Przeciwnie - za pomocą nauki zbijają tezy wierzących, którzy działaniem Boga wyjaśniają rzeczy, doskonale wytłumaczalne naukowo. Innymi słowy - wskazują brak naukowych dowodów na jego (Boga) istnienie.
Ach, przepraszam - zapomniałam, że nie istnienia trzeba dowieść :-)
Komentarze (63)
najlepsze
Bóg im wybaczy a Pana Dawkinsa ześle do piekła ;)
Każda okazja jest dobra, aby uwidocznić bezmyślność i poziom "wierzących".
Twardogłowość tych treści?
To bardzo ciekawy sposób myślenia, że twoja wiedza - z założenia - musi się ograniczać tylko do dziedziny, z której zrobiłeś dyplom.
Założę się, że dostaje również przemyślane opinie, których czytanie sprawia, że skacze mu temperatura na procesorze.
Przemyślne opinie na temat istnienia judeochrześcijańskiego boga ?
Oksymoron.
No w porządku, gdybyś podkreślił wcześniej, że to Twoja własna opinia, to nie komentowałbym tego w ogóle.
Kwestia wiary to już inna sprawa. Masz prawo do swoich przekonań.
Jedno tylko pamiętaj. Ludzie, którzy wierzą również je mają i wcale nie są bezmyślni, mnie akurat nauka utwierdziła w przekonaniu, że Bóg jest.
Tyle dyskusji, bo nic do mojego życia nie wniosą Twoje wypowiedzi. Są tu inni, o wiele bardziej wartościowi użytkownicy
Przeciwnie - za pomocą nauki zbijają tezy wierzących, którzy działaniem Boga wyjaśniają rzeczy, doskonale wytłumaczalne naukowo. Innymi słowy - wskazują brak naukowych dowodów na jego (Boga) istnienie.
Ach, przepraszam - zapomniałam, że nie istnienia trzeba dowieść :-)
Nie no, w tym miejscu muszę, inaczej się nie da: ktoś już to dobrze ujął