Eeeehhh... ja mam dodatkowo sklerozę, więc czasem sytuacja bywa odwrotna - siedzę sobie w dole i roztrząsam wszelkie życiowe porażki, aż tu nagle nie wiadomo skąd nachodzi mnie jakaś optymistyczna myśl. Trudno - podłączam się więc pod nią i pozwalam przez chwilę się jej porwać. Odpływam. Ale nagle zaczynam myśleć trzeźwiej i... "CHWILUNIA! PRZECIEŻ JESTEM ZDOŁOWANY! No. Tylko czym... cholera, co to było?!" I zaczynam szukać w pamięci o czym to ja
@Bartholomew: Nie jestes sam. Czasami jak się cieszę z czegoś i sobie nagle to uświadamiam próbuje znalezc niepotrzebnie myśli, które psują mi humor całkowicie. Chore.
Najlepiej sobie przemodelować takie sytuacje. Owszem, kiedyś pełnie popełniłem jakieś głupstwo, natomiast po pierwsze taka sytuacja czegoś mnie nauczyła, a po drugie - teraz mogę się z tego śmiać!
Nauczyłem się pozbywać takich myśli już jakiś czas temu. W umyśle kieruję myśl do prawej ręki, zaciskam ją i spokojnie robię ruch jakbym coś wyrzucał. Myśl znika na dłuższy czas.
Czasem też ustawiam prawą dłoń w pionie przy mostku i jakby odpycham głupią myśl za siebie jednym, płynnym ruchem. Zawsze pomaga, a mam takich wspomnień sporo.
@trb: uhm, też tak robię, a że często zdarza mi się przypomnieć o jakiejś głupocie, którą zrobiłam, to ludzie chyba myślą, ze mam zespół Tourette'a: idzie taka ulicą i nagle zaczyna na siebie gadać, ze jest głupia...
Komentarze (86)
najlepsze
Brawo!
A na serio to to ludzie, którzy mniej się przejmują zazwyczaj są szcześliwsi i odnoszą większy sukces.
Czasem też ustawiam prawą dłoń w pionie przy mostku i jakby odpycham głupią myśl za siebie jednym, płynnym ruchem. Zawsze pomaga, a mam takich wspomnień sporo.