A jeśli Richard Dawkins oraz pozostali ateiści się mylą?
Richard Dawkins odpowiada na pytanie: "Jeśli pan się myli [w kwestii istnienia Boga] -- co wtedy?" Ten film uświadamia nam, że każdy z nas (ja, Ty, czy on) może się mylić.
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Adriano_R3h8Tra1YD,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- 264
Richard Dawkins odpowiada na pytanie: "Jeśli pan się myli [w kwestii istnienia Boga] -- co wtedy?" Ten film uświadamia nam, że każdy z nas (ja, Ty, czy on) może się mylić.
Komentarze (264)
najlepsze
Polecam poczytać dokumenty Soboru Watykańskiego II na temat kwestii zbawienia w Kościele katolickim i innych kościołach. W Lumen Gentium są omówione "kręgi przynależności do Kościoła katolickiego".
To tu jest źródło potencjalnego rynku dla wszelakich "zaspokajaczy potrzeb duchowych". nie oszukujmy się, bo działa tu zwykły mechanizm popytu i podaży. Jeśli istnieje jakaś potrzeba to zawsze znajdzie się ktoś kto ją
Ty dajesz 2 pln i to jest twoje poświęcenie. Urzędy przekazują działki pod zabudowę i to jest poświęcenie władzy dla kościoła.
Przykładów na "finansowe uzależnienie kościoła" można mnożyć w nieskończoność, i nie mówię tutaj o tych 2zł które kładziesz na tace.
Banco Ambroziano nie wyżywi sie z takich ochłapów.
po obejrzeniu w serii Tajemnice Biblii można wysnuć jeden wniosek Jezus i spółka niewiele mają wspólnego z Bogiem :)
jednak, gdyby to
@aberazioon - zartujesz, tak? Wiara w cos (nawet tzw. wiekszosci) ma byc wyznacznikiem prawdy ? Czyli jak w grupie 15 osob 14 bedzie twierdzilo, ze ta 15 osoba to slon to najwyrazniej ona tym sloniem jest ? Chyba ze chciales byc ironiczny - jak tak,
ciągnąc dalej:
czekolada jest smaczna dlatego że statystyczna większość tak uważa. Jeżeli statystyczna większość ludzi na naszej planecie twierdzi że jest ktoś/coś takiego jak Bóg czy rzeczywistość duchowa, to dlaczego do cholery ateiści temu zaprzeczają będąc w mniejszości? I to jeszcze w imię nauki czyli także probabilistyki?
Odpowiedzi Dawkinsa na pytanie wcale sie nie dziwie. Ladna, ale nic nie warta. W czym jego prawda lepsza jest od tysiecy innych.
Ps. Nie ma się czym jarać... Facet jezdzi po uniwersystetach i zarabia na takich wykladach. Im bardziej kontrowersyjny, tym lepsza promocja dla jego ksiazki.
Odpowiedz byla zla, poniewaz, o dziwo pan Dawkins nie nawrocil sie z miesjca na losowo wybrana religie. Ludzie - zastanowcie sie - ktory bog jest prawdziwy i dlaczego akurat wasz ?
Wg Biblii ten człowiek produkuje intelektualny spam dla mas.
"Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę?" Mt 16, 26
Czyż głupcem nie jest ten, kto sprzedał własną duszę?
Wg Biblii Dawkins, Einstein, Skłodowska, Eco i tym podobni - to "głupcy" :)
Pytano na przykład: Bóg jest wszechmogący. OK. Czyli może zrobić tak, żeby go nie było.
Przeciw scjentystycznemu podejściu łatwo wyjść z kwestią typu: "nauka nie może zamykać sie w dogmacie, musi dopuszczać negację".
Negacją "naukowego" ateizmu jest dopuszczenie istnienia Boga, czyli ateista musi wpaść w pułapkę, w jaką wpada wierzący we wszechmogącego Boga nie mogąc sobie poradzić z problemem
http://pl.wikipedia.org/wiki/Paradoks_omnipotencji
http://pown.it/1199
(szczerze mówiąc to nudzi mnie już ta dyskusja a i scrollować mi się nie chce ^^)
http://pown.it/1810
Xaxa, rozwaliło mnie to za pierwszym razem, taki przekaz podprogowy lol;]...
[scenka z SW EP III]
FAILed I have. Go on exile I must.
[/scenka]
Zatem... zaszywam się dalej w otchłani wykopu, jakby co to walcie na maila czy jakkolwiek, bo mimo wszystko chętnie bym pogadał i podoba mi się dyskutowanie tutaj czy w ogóle. No ale... jakoś siły mnie opuściły, albo po prostu wałkowanie tego samego...
Z tym, że ateizm może wynikać po prostu z prawdopodobieństwa. Prawdopodobieństwo istnienie czy nieistnienie Boga nie jest sytuacją 50:50. To tak samo jak w przypadku mitycznego samowarka latającego między orbitą Ziemi i Marsa. Nie mamy dowodów na twierdzenie, że to prawda, ani dowodów że to fałsz. Ale
Oto pytanie dla ateistów (:D)- nie uważam że jest idealne- : Potrafisz udowodnić że boga, bogów, czy czegoś tam innego nie ma. A czy umiesz powiedzieć czy wszechświat który nas otacza,
Nie można udowodnić, że czegoś nie ma. Jeśli powiem, że widziałem wczoraj w lesie smoka, to czy twoim zadaniem będzie udowodnić, że w lesie nie ma smoka, czy moim udowodnić jego istnienie?
A czy umiesz powiedzieć czy wszechświat który nas otacza, jest jedynym?
Naukowcy nie przyjmują istnienia jednego wszechświata za jakiś dogmat i prawdę objawioną, są przeróżne teorie na ten temat.
Po co takie wyklady? I robienie z tego halasu?? Moze mi ktos jasno odpowiedziec?
Bo ateiści też chcą dzielić się swoimi przemyśleniami?
Ateiści chcą słuchać ateistów, katolicy chcą słuchać katolików.
Prawdą jest to wszystko, czego nie da się zaprzeczyć; Nie da się więc w racjonalny, empiryczny sposób stwierdzić czy Bóg istnieje- nie da się go zobaczyć usłyszeć dotknąć. To że Bóg istnieje, jest (z matematycznego punktu widzenia) założeniem, o którym wierni mówią że jest to "wiara". Z tym że wiara rozwija to założenie , podając kolejne stwierdzenia mówiące na jej korzyść ustanawiając dowód tego,
podobno rozebrano człowieka na najmniejsze atomy i mamy juz cała mape organizmu...
ktos kiedys zapytał NO TO ZBUDUJMY CZŁOWIEKA ?? i zapadła cisza... no niby jak ??
Daj jaskiniowcowi samochód. Może i go rozbierze na części. Może nawet narysuje jego plan na piasku ale nigdy go nie odtworzy od zera bo brakuje mu do tego wiedzy... Proste jak drut. Nie trzeba się tutaj doszukiwać Boga. Kiedyś (jeśli nas nic nie