Mieszkam na Śląsku i mimo, że moja dzielnica nie graniczy z żadnym zakładem przemysłowym, to ok 4 rano można usłyszeć łoskot kutej stali, odgłos pociągu (mimo, że od najbliższych torów kolejowych dzielą mnie dwie dzielnice). Rano a zwłaszcza w ciągu dnia dźwięki te giną.
Jak się komuś chce, to polecam taki spacer na polowanie dźwięków.
Fejk. ALE niedawno podobna sytuacja miała miejsce w jakimś polskim mieście - dziwaczne dźwięki "niepodobnedoniczego" można było usłyszeć na pewnym osiedlu z zadziwiającą regularnością - jak w zegarku, tyle że nie wiadomo skąd dochodziły. Okazało się że to pobliska fabryka o określonej porze robiła jakieś czyszczenie rurociągu, który biegł między blokami. :)
Wczytuję się w różne fora internetowe i różne strony, gdzie można komentować i wiecie co mnie dziwi? Wszyscy, którzy się na ten temat wypowiedzieli nie mieli styczności z tymi odgłosami. W 100% komentarzy nikt nie wie naprawdę czy te dźwięki istnieją, bo nikt ich na żywo nie słyszał. Czemu Ci, którzy się z tym spotkali się nie wypowiadają? Mamy tylko jakieś filmiki w internecie, ale ile mamy pewności, że to nie fake'i?
Komentarze (141)
najlepsze
Jak się komuś chce, to polecam taki spacer na polowanie dźwięków.
Ale też chciałbym jutro przeczytać, że to coś niezwykłego ;)