Śmiać się, czy płakać? Cejrowski pozuje na macho, a przecież wszyscy wiemy że bliżej mu do księdza w cywilu. Żałosny popapraniec z aseksualnym fetyszem do katolickiej Matki Rodzicielki. A to obciachowe obmacywanie manekinów to chyba wyraz buntowniczej przekory wobec własnego strachu przed seksem. W tej dziedzinie chłopak zatrzymał się w rozwoju na poziomie 7-latka.
Tym co tak lubią to WC, polecam chwilę zastanowienia się nad tym, jak by wyglądała Polska gdyby ludzie
@refig: Niestety, nie przypuszczałem, że pan WC zażąda usunięcia wideo, zwłaszcza że inne filmiki z jego udziałem bez problemu sobie "wiszą" na jutubie.
On jakiś w ogóle mało sympatyczny jest- pomysły na programy może i ma, może i ciekawe, ale burak jakich mało (miałam okazję zamienić parę słów kiedyś na targach książki i nie zrobił pozytywnego wrażenia).
Chociażby samą kulturą- odzywał się chamsko do ludzi stojących w kolejce, był niemiły dla pani ze stoiska, na którym zostało zorganizowane spotkanie z nim. Rozumiem, że każdy może mieć gorszy humor, ale jeśli organizowane jest spotkanie, na które taka osoba jest zapraszana i zgadza się przyjechać, to mogłaby się wykazać chociaż minimum kultury- autorzy z innych stoisk jakoś potrafili się tak zachować. Ba! Byli mili, zamieniali chętnie kilka słówek, pisali
a czy manekiny z niewielkimi biustami i bez tego 90 w tyłku to nie jest czasem kwestia niewpędzania kobiet w kompleksy? wiadomo, że klient zadowolony więcej kupuje...
Komentarze (115)
najlepsze
Tym co tak lubią to WC, polecam chwilę zastanowienia się nad tym, jak by wyglądała Polska gdyby ludzie
Autorze mam nadzieję, że masz lustro?
On jakiś w ogóle mało sympatyczny jest- pomysły na programy może i ma, może i ciekawe, ale burak jakich mało (miałam okazję zamienić parę słów kiedyś na targach książki i nie zrobił pozytywnego wrażenia).
Chociażby samą kulturą- odzywał się chamsko do ludzi stojących w kolejce, był niemiły dla pani ze stoiska, na którym zostało zorganizowane spotkanie z nim. Rozumiem, że każdy może mieć gorszy humor, ale jeśli organizowane jest spotkanie, na które taka osoba jest zapraszana i zgadza się przyjechać, to mogłaby się wykazać chociaż minimum kultury- autorzy z innych stoisk jakoś potrafili się tak zachować. Ba! Byli mili, zamieniali chętnie kilka słówek, pisali