Czy nie uważasz, że kurs na małym samochodzie szkodzi potem kierowcy, który boi się prowadzić coś większego, bo uważa że sobie nie poradzi?
Jak wybrałem sobie na pierwszy samochód stare duże kombi, to wszyscy znajomi, którzy robili wtedy prawo jazdy łapali się za głowy, jak sobie poradzę z jeżdżeniem tym, sami jeździli często dużo droższymi niż moje, ale malutkimi autkami (swoją drogą, zwykle dużo szybciej i mniej ostrożnie niż ja).
Jeśli w trakcie egzaminu natrafiłoby się na jakiś groźny wypadek drogowy (powiedzmy, widać martwych ludzi we wraku), czy egzaminator przerwałby procedury, czy oceniałby nasze zachowanie w obliczu zaistniałej sytuacji?
Ja mogę przedstawić perełkę od mojego stryja który też jeździ z kursantami.
Miał pewnego razu babkę która na lewej ręce napisała L a na prawej P, żeby to jej się nie pomyliło. No to jak w lewo trzeba to ona patrzy L lewo i tak sobie radziła, a jak stryj powiedział no to zawróć, a babka patrzy na ręce i ze zdziwieniem chyba nie umiem.
Miałeś takie sytuacje, że nagle kursant(ka) po 20+ godzinach jazdy ni z tego, ni z owego np. zjechał(a) na lewy pas? Skacze ci ciśnienie w takich sytuacjach? :P
czy uczysz ludzi na sposoby, np. łuk i przy słupku na środku szyby jeden obrót kierownicy i później jak w lusterku ujrzy się słupek to odkręcasz itd (jakoś tak)?
+ różne sposoby na parkowania
Czy może sami decydują? I albo robią po swojemu, albo sposobem, albo z twoimi radami, ogólnymi?
I czy podczas jazdy często rozmawiasz przez komórkę? Albo wcinasz śniadanie?
I ostatnie pytanko, czy niektórym mylą się kierunki, lewa strona z
Zawsze mnie zastanawiało jak wygląda sytuacja z sygnalizacją świetlną. Miałem 2 instruktorów i obaj mówili co innego, a jak kolega miał egzamin i mu się pomarańczowe zapaliło 3 metry przed sygnalizacją to egzaminator przerwał egzamin i pokazywał my że powinien się wręcz nachylić w stronę szyby i obserwować sygnalizację. Jak dla mnie to absurd.
@shurach: Żółte, nie ma pomarańczowego :) Jak napisałem wcześniej zapalone żółte światło zabrania wjazdu za sygnalizator, co do sytuacji nie wypowiem się, bo wiem że osoby które oblały egzamin często upiększają czy wyolbrzymiają przyczynę oblanego egzaminu. Zakładając, że kolega mówi prawdę moim zdaniem mógł przerwać ale równie dobrze mógł pozwolić na kontynuacje egzaminu.
@Basileus: Rada jest tylko jedna, myśl co robisz bo nie jesteś sam na drodze. Po pewnym czasie na "świeżych" kierowców przychodzi jakby pewność, ze jeżdżą bardzo dobrze i nic nie może się stać, to bardzo niebezpieczny moment i często szybką przekonują się, ze nie mają racji.
@superkujon: Bezpośrednio jeżeli są dwa pasy ruchu jest to technicznie niemożliwe, musisz przejechać przez sąsiadujący(skrajny) pas jezdni. Natomiast jeżeli chodzi o przepisy to przy "rondach" wielopasmowych są ustawiane znaki informujące jaki manewr można wykonać z danego pasa.
Komentarze (625)
najlepsze
Jak wybrałem sobie na pierwszy samochód stare duże kombi, to wszyscy znajomi, którzy robili wtedy prawo jazdy łapali się za głowy, jak sobie poradzę z jeżdżeniem tym, sami jeździli często dużo droższymi niż moje, ale malutkimi autkami (swoją drogą, zwykle dużo szybciej i mniej ostrożnie niż ja).
Miał pewnego razu babkę która na lewej ręce napisała L a na prawej P, żeby to jej się nie pomyliło. No to jak w lewo trzeba to ona patrzy L lewo i tak sobie radziła, a jak stryj powiedział no to zawróć, a babka patrzy na ręce i ze zdziwieniem chyba nie umiem.
U Ciebie też tacy geniusze wsiadają za
Żeby nie skończyło się taką kpiną jak z snajperem.
Pozdrawiam
+ różne sposoby na parkowania
Czy może sami decydują? I albo robią po swojemu, albo sposobem, albo z twoimi radami, ogólnymi?
I czy podczas jazdy często rozmawiasz przez komórkę? Albo wcinasz śniadanie?
I ostatnie pytanko, czy niektórym mylą się kierunki, lewa strona z
Szerokiej drogi :)