Od ponad 8 lat pracuję w wydziale karnym w sądzie jako sekretarz. Jeśli jesteście zainteresowani specyfiką pracy lub jakimiś zagadnieniami związanymi z sądownictwem - zapraszam :)
@Gregorrr: wyroki są różne, zależy od ilości posiadanej substancji i od linii obrony. Jeśli miałabym coś doradzać, to jeśli znajdziecie się w sytuacji, gdy ktoś was złapie z maryśką nie zgadzajcie się u prokuratora na karę pozbawienia wolności lub grzywnę. Najlepiej dążyć do warunkowego umorzenia,
jak wygląda przeciętne przygotowanie adwokata z urzędu do sprawy. Słyszałem, że skoro dostają kaskę za zakończone sprawy, to nie przykładają się do obrony, a bardziej do przekonania podsądnego do dobrowolnego poddania się karze. Jak jest też z sytuacją na linii prokurator - sędzia. Sam miałem sprawę (broniłem się sam i po dwóch latach ją wygrałem) i widziałem praktyki dość szokujące - umawianie się prokuratora i sędziego na pytania, wypraszanie mnie z sali
to zależy od adwokata i jego podejścia do sprawy. W większości rzeczywiście ich kontakt z klientem sprowadza się do uzgodnienia kary a nie do obrony na uniewinnienie, ale to może dlatego, że jednak mimo wszystko większość oskarżonych jest winna. Jeśli chodzi o prokuratorów to też z tym różnie bywa. Przeważnie na sprawie jest tzw. "słup", czyli prokurator który przychodzi na całą sesję, o sprawach jakie się toczą w dniu
@redmad: jak się nie stawisz to Najwyższy/Najpotężniejszy (czy jakoś tak) wyda wyrok zaoczny i po sprawie. Nie trać kasy na pełnomocnika, on Ci niewiele pomoże ;)
@elektryk91: dzięki za wykop, cieszę się że mogłam komukolwiek pomóc. Jeśli ktoś miałby jeszcze kiedyś jakieś pytanie, można do mnie pisać a postaram się odpowiedzieć :)
Mam pytania dotyczące obrońców z urzędu. 1.Taki obrońca musi być prawnikiem? Czy może być ktokolwiek ? Jak rozpatruje sprawę poprzez akta sprawy czy może widzi się na rozmowie z tym kogo broni? Jak potrzebujesz takiego obrońcy to musisz jakiś wniosek napisać ? Ile kosztuje taki obrońca?
Ja trochę w nawiązaniu do GeraltaRedhammera z pierwszego akapitu, tyle że w sensie ogólniejszym.
Ciekawi mnie, jaka jest filozofia w podejściu do spraw takich jak np. jego hipoteza: byłem za granicą, nie spodziewałem się żadnego wezwania w żadnej sprawie, ktoś mnie pozwał i wygrał dzięki brakowi sprzeciwu. Oczywiście takich przypadków można wymyślić więcej. Z pewnością są sprawy, gdzie okoliczności niedotrzymania terminów lub niestawienia się lub błędnego zrozumienia jakiegoś pisma są oczywiste. W
@Roentgen: tak jak już pisałam wcześniej, istnieje możliwość przywrócenia terminu do złożenia sprzeciwu/apelacji itp jeśli udowodni się, że niedotrzymało się terminu nie z własnej winy. Pracuję w wydziale karnym, dlatego interpretacja przepisów i praktyka z tym związana, któa dotyczy skutecznych doręczeń w wydziałach cywilnych nie jest mi do końca znana. Jeśłi skłamy pismo o przywrócenie terminu i sędzia z jakiegoś powodu nam odmówi przywrócenia tego terminu, to na to postanowienie
@highlander: W sądach rejonowych niewielka, sędziowie z czasem awansują wyżej - do Sądów Okręgowych. Nie wiem ile takich starszych sędziów pracuje w okręgach
@siostranocy: za mało :) różnice w zarobkach między sekretarzami to jedna z kilku rzeczy, które mnie najbardziej wkurzają w tej pracy. Obecnie pracuję na 3/4 etatu (zarabiam 1300 zł), więc moja pensja jest odpowiednio mniejsza, aczkolwiek po powrocie na cały etat będę miała ok. 1600-1700 zł netto. Przy podwyżkach rocznych rzędu 10 zł/rok do pensji 2 tyś. netto będę musiała przepracować ładnych kilkadziesiąt lat :/
ale my to chyba w jednym okręgu pracowaliśmy a już raczej na pewno w jednej apelacji, były pracownik prokuratury pozdrawia koleżankę z sądu :) (tak mi się skojarzyło z tym przelewem kasy z drz)
Komentarze (180)
najlepsze
ps: czysta ciekawość z mojej strony.
to zależy od adwokata i jego podejścia do sprawy. W większości rzeczywiście ich kontakt z klientem sprowadza się do uzgodnienia kary a nie do obrony na uniewinnienie, ale to może dlatego, że jednak mimo wszystko większość oskarżonych jest winna. Jeśli chodzi o prokuratorów to też z tym różnie bywa. Przeważnie na sprawie jest tzw. "słup", czyli prokurator który przychodzi na całą sesję, o sprawach jakie się toczą w dniu
1. tak, musi być prawnikiem i do tego adwokatem :)
2. to zależy od sprawy i od zaangażowania obrońcy. Raczej i to i
Ciekawi mnie, jaka jest filozofia w podejściu do spraw takich jak np. jego hipoteza: byłem za granicą, nie spodziewałem się żadnego wezwania w żadnej sprawie, ktoś mnie pozwał i wygrał dzięki brakowi sprzeciwu. Oczywiście takich przypadków można wymyślić więcej. Z pewnością są sprawy, gdzie okoliczności niedotrzymania terminów lub niestawienia się lub błędnego zrozumienia jakiegoś pisma są oczywiste. W