@Casuperu: Zgadza się. Tu raczej nie chodzi o metraż ale o kiszkowatość (długi i wąski) tego lokalu. ciekawe co by zrobili gdyby mieszkanie miało standardową wysokość.
@nescafe: No właśnie, co to za pomysł z tym podwyższeniem?! Jak człowiek w nocy wstanie bo mu się siku zachce, a zapomni, że ma do przejścia 5 czy 6 stopni do przejścia to co wtedy?
Te szuflady w schodach to fajny pomysł, pod warunkiem, że żadna z nich nie okaże się otwarta w nocnym biegu do WC. Zwłaszcza ta, w której są podręczne narzędzia (np. gwoździe i szczotka druciana).
No tak, mieszkanie za 200 naszych kawałków, meble na miarę za 50 tysięcy - z tego niezbicie wynika, że trzeba kupować mieszkania pod wymiar mebli, a nie odwrotnie.
@nehsi: Pewnie w tym samym miejscu gdzie stoją one i ten kwiatek można wstawić jakiś regał. A jeśli dobrze odczytuję pierwszy obrazek to dla telewizora miejsce znajdą nawet nad schodkami, żeby można było do poduszki oglądać.
(nawet specjalnie się zarejestrowałam, żeby móc skomentować to znalezisko ;))
Mieszkanie bardzo ładne i minimalistyczne, ale chyba tylko miłe dla oka wrażenia są tu zaletą. Z takim rozkładem nadaje się najwyżej dla jednej osoby, zauważcie, że sypialnia, pokój i gabinet do pracy to jedno i to samo pomieszczenie. Nie wyobrażam sobie tam mieszkania z drugą osobą i ciągłych kompromisów, bo jedno musi pracować, a drugie akurat chce zaprosić znajomych. A na 46
Lipa, więcej przestrzeni mam w swoim mieszkaniu 34m2 w którym przez większość czasu żyłem w 3 osoby (teraz 2). Ale podoba mi ławeczka pod prysznicem, i ta schodo-komoda :)
Fantastycznie, to wszystko jednak bierze w łeb, gdy pojawi się dziecko - jedno dziecko burzy wszystko, a co, gdy pojawi się drugie dziecko? Niestety, dzieci nie ma w takich projektach, dzieci przynoszą bociany i dzieci od razu są nastolatkami.
Z moimi braćmi wychowałem się na 49m2, ale rozkład był odmienny - osobiście wolę małe kiszkowate pokoje niż super wielkie przestrzenie, które ładnie wychodzą na zdjęciach. W przypadku wielu pomieszczeń łatwiej sobie wszystko
@rozbit: z mieszkań, które ludzie sobie meblują wynika, że chyba nikt... Później na gwałt robi się remont. Znam przypadek pary, nie małżeństwa, która kupiła sobie 120m2 w Warszawie, chyba jednopoziomowe, zaczęli od umiejscowienia rzutnika na suficie oraz starannego zaplanowania, gdzie będzie ekran dla rzutnika.
Fajnie jest mieć dużo kasy, być pięknym, młodym, zdrowym, ale życie niestety wszystko z czasem weryfikuje. Fajnie jest mieć ogromnego open-space'a, z jakimś fantazyjnym centralnie umieszczonym prysznicem
Komentarze (77)
najlepsze
lepiej mieć otwierane do góry niż wysuwane
No tak, mieszkanie za 200 naszych kawałków, meble na miarę za 50 tysięcy - z tego niezbicie wynika, że trzeba kupować mieszkania pod wymiar mebli, a nie odwrotnie.
Mieszkanie bardzo ładne i minimalistyczne, ale chyba tylko miłe dla oka wrażenia są tu zaletą. Z takim rozkładem nadaje się najwyżej dla jednej osoby, zauważcie, że sypialnia, pokój i gabinet do pracy to jedno i to samo pomieszczenie. Nie wyobrażam sobie tam mieszkania z drugą osobą i ciągłych kompromisów, bo jedno musi pracować, a drugie akurat chce zaprosić znajomych. A na 46
Z moimi braćmi wychowałem się na 49m2, ale rozkład był odmienny - osobiście wolę małe kiszkowate pokoje niż super wielkie przestrzenie, które ładnie wychodzą na zdjęciach. W przypadku wielu pomieszczeń łatwiej sobie wszystko
Fajnie jest mieć dużo kasy, być pięknym, młodym, zdrowym, ale życie niestety wszystko z czasem weryfikuje. Fajnie jest mieć ogromnego open-space'a, z jakimś fantazyjnym centralnie umieszczonym prysznicem