Ryszard rozpaczliwie wołał: Ewelina! Andżelika! - 10 lipca 2011
Jechali powoli, mijali Straszęcin. Nagle przed nimi pojawił się rozpędzony mercedes. Ewelina krzyknęła. Rysiek odruchowo skręcił w lewo. Próbował ocalić siostrę i narzeczoną... - 10 lipca 2011
adminik z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 115
Komentarze (115)
najlepsze
A do tego jeszcze śmierdzący duplikat.
Jesteś w błędzie. To nie był jego syn. ( Patrz powiązane linki )
Kierowcą mercedesa była syn jednego z dębickich adwokatów - Rafał S.
Polecam zajrzeć do wątku w powiazanych. :)
Młody szczyl po kilku dniach sam zgłosił się na policję z prawnikiem i wyjaśnił dlaczego uciekał (był w szoku, bał się, ze ludzie go zlinczują)
EDIT:
Troche szkoda tego mercedesa.
Troche szkoda tego mercedesa.
Trochę szkoda że taki nieczuły baran jak ty ma dostęp do powietrza.