@voodoo_nin: tu tez nie wiadomo jak z tymi AKTYWNYMI. ja nie mam zadnego 'normalnego' konta na faceboku, tylko ze 4 konta(bo zapominam loginow i hasel) do ogladania panienek albo logowania sie na inne strony.
Ja nie chcę świata jaki wymyśla sobie pan od Facebooka. Nie podoba mi się taka wizja, kojarzy mi się z totalitarnym opanowaniem przez jedną korporacje i próbą zmuszenie mnie do czegoś. Fb jest wszędzie, jak chce coś zrobić/zobaczyć więcej, to mam tam zajrzeć. Może jeszcze jak będę chciał posłuchać muzyki lub obejrzeć film to będę tam musiał wejść? Za każdym razem podpisując się i widząc uśrednioną papkę od szarej masy która ma
@JesterRaiin: Nie dodaje żadnych zdjęć do fb, nie spędzam tam praktycznie czasu. Z rzadka wymienię kilka wiadomości, czasem się dowiem o jakimś spotkaniu klasowym, czy czymś. Ja po prostu nie lubię idei rozsyłania wiadomości do wszystkich na około. Może jestem trochę aspołeczny, ale taka masowość mnie nie kręci. A gdzie się nie spojrzy tam jest facebook, każdy zbiera masę polubień swojej witryny, mogę polubić każdy artykuł. Ale co mnie obchodzi, że
Dla samej potrzeby przelania pewnych myśli na e-papier. Podczas pisania pewne luźne idee krystalizują się w konkretne formy i dzięki temu stają się bardziej realne, a co za tym idzie wzbogacają autora. Odbiorca zewnętrzny jest w takim przypadku nieistotny, czy nawet niepotrzebny. Niestety, nie wiem czy w dzisiejszych czasach konsumpcjonizmu i wygodnictwa jest to cel warty zgłębiania.
Nie rozumiem dlaczego tak marudzicie większa konkurencja to tylko i wyłącznie lepsze portale dla nas. Kończy się czas monopolistów. Teraz trzeba być kreatywnym i pokazać coś na prawdę dobrego. Pamiętajcie, że łaska internautów na na pstrym koniu jeździ ;)
Różnica jest taka, że wielkie internetowe projekty, w tym portale społecznościowe rozwijają się "oddolnie". Mimo iż ludzie biją się o zaproszenia, to raczej z ciekawości. Google może sobie powiedzieć "Hej, tworzymy zajefajną społecznościówkę, chodźcie do nas" ale to tak nie działa. Sami przecież tworząc wyszukiwarkę czy gmaila się o tym przekonali.
Teraz będzie bulwers, połączony z własnym zdaniem, więc pewnie fala minusów się posypie, ale:
Ja już rzygam tymi wszystkimi społecznościami, bądź próbą podpięcia mnie pod nie. Nie mam konta na NK, Facebooku czy inny pierdołach. Nie interesuję mnie to, nie obchodzi, nie czuję potrzeby by takie coś posiadać (wyjątkiem jest wykop, bo tu pojawiają się dyskusję, a nie podniecanie się "sweet fociami" użytkowników). Niech sobie to wszystko będzie, bo mi to ogólnie
Ciekawe, że google tak uparcie trzyma się schematu wprowadzania na rynek usługi przez dystrybucję zaproszeń - to samo bylo z Orkutem... a na naszym podwórku podobnie działało Grono. Trochę bez sensu logować się codziennie i sparwdzać, ilu znajomych zdobyło zaproszenia, bo testowanie spoleczności bez znajomych jest po prostu słabe.
Mam nadzieje że Google zrobi mu taką konkurencje że za 1.5 roku nawet klub miłośników średniowiecznych sekatorów będzie miał więcej użytkowników niż Księga pysków
@kiska2: Google+ jak na razie prezentuje się sympatycznie, ale nie sądzę, żeby zwyciężyło bez potknięć ze strony samego FB. "Fejs" to jednak w cholerę usług, bez których niektórzy ludzie nie wyobrażają sobie życia - jak choćby gierki w rodzaju Farmville. Z tego co się orientuję niektórzy tylko po to się logują.
@JesterRaiin: Google niedługo ma wystartować ze stronami dal firm, następnym krokiem prawdopodobnie będą właśnie aplikacje, a gdy społeczność g+ urośnie do większych rozmiarów to zportowanie gry na nową platformę nie będzie wielkim wysiłkiem :) . Poza tym mam mnóstwo zaproszeń do rozdania, pisać :)
Od kilku dni miałem zaproszenie, jednak testy okazały się już być zamknięte. Co ciekawe wczoraj udało mi się jakimś cudem 'zarejestrować', a tu - miłe zaskoczenie. Wszystko jest przejrzyste, poukładane i proste. Kręgi działają cudowanie, nie trzeba się bawić w zagmatwanych opcjach u Marka :)
No ale niestety, póki co to tylko testy, ludzi brak, trochę słabo działają te 'zakładki' na pasku u góry (chyba powinny się przełączać w jednym oknie a
Co do G+ versus FB to jestem za G+ z kilku powodów, nie ważne jakich nie będę się rozpisywał już inni to zrobili, z drugiej strony nie zależy mi żeby FB całkiem upadał jak MySpace.
Myślę że G+ może stać się czymś takim "oczywistym" jak produkty google, np. Gmail, czyli wysyłasz znajomemu coś mail'em i od razu możesz mieć jego profil na portalu społecznościowym połączony z mailem. Ale to nie znaczy że
@Writer: mysle, ze g+ ma szanse wyprzec skype dzieki funkcji hang out - sposob, w jaki prowadzony jest tam konferencja video, automatyczne udostepnianie i rownolegle ogladanie filmow z yt jest fantastyczny i do tej pory nigdzie nie spotkany
@niemogewtouwierzyc: Wiesz, Polacy nie są jakimiś izolacjonistami Internetowymi, którzy nie odwiedzają obcojęzycznych serwisów. A na nich wsparcie Facebooka rosło w lawinowym tempie.
pobieral ktos juz z Was aplikacje do wrzucania na google plus fot z androida ? lacze sie przez fona z marketem google i przy sciaganiu wyswietla komunikat ze nie ma takiego produktu kurde :/
Nie mam konta, więc nie wiem jak to wygląda, ale wydaję mi się, że na dłuższą metę przetrwa tylko jeden z dwójki FB/G+(mówię tu o pełni życia, a nie o czymś takim przez co przechodzi teraz NK), bo statystycznemu użytkownikowi chodzi o to by dotrzeć za jednym razem do wszystkich.
Toż takie nie lubienie czegoś bo jest znane jest po prostu chore...
Ja mam FB i mi się podoba, często wrzucam tam różne wykopaliska, przeglądam zdjęcia, czasem sam jakieś wrzucę, popiszę ze znajomymi :)
Pamiętam jak zakładałem konto na FB, o ile się nie mylę była to zima 2 lata temu... Nie było słychać nic o FB w Polsce tylko NK... Aż w pewnym momencie BOOOM!!! I każdy ma FB :)
Można zatem odnieść wrażenie, że Zuckerberg zachował się na swojej prezentacji dość arogancko, jakby cierpiał na syndrom oblężonej twierdzy
A jak miał się zachować? Google nawet się nie kryje, że robi skok na jego kasę. Miał im życzyć powodzenia i sukcesów? Jakby nic nie powiedział, to też byłby szum, że ignoruje temat, czyli się boi, czy coś w tym stylu.
Komentarze (116)
najlepsze
taaa pewnie panowie z MySpace mieli to samo zdanie.....
Nie gadaj tyle, tylko szykuj słit focie na nowy portal :p
poza tym reszta się zmienia jak w kalejdoskopie.
Dla samej potrzeby przelania pewnych myśli na e-papier. Podczas pisania pewne luźne idee krystalizują się w konkretne formy i dzięki temu stają się bardziej realne, a co za tym idzie wzbogacają autora. Odbiorca zewnętrzny jest w takim przypadku nieistotny, czy nawet niepotrzebny. Niestety, nie wiem czy w dzisiejszych czasach konsumpcjonizmu i wygodnictwa jest to cel warty zgłębiania.
Co do reszty - nie ma takiej możliwości, żeby
Ja już rzygam tymi wszystkimi społecznościami, bądź próbą podpięcia mnie pod nie. Nie mam konta na NK, Facebooku czy inny pierdołach. Nie interesuję mnie to, nie obchodzi, nie czuję potrzeby by takie coś posiadać (wyjątkiem jest wykop, bo tu pojawiają się dyskusję, a nie podniecanie się "sweet fociami" użytkowników). Niech sobie to wszystko będzie, bo mi to ogólnie
- być może ma sporo błędów i jest niedopracowany a nie chcą zrazić na starcie ludzi do siebie
- serwery nie wytrzymają większej ilości użytkowników co też bardzo ludzi zirytuje
- chcą zrobić z tego rzecz owianą lekka nutą tajemniczości i podsycać newsami ciekawość ludzi
Mam nadzieje że Google zrobi mu taką konkurencje że za 1.5 roku nawet klub miłośników średniowiecznych sekatorów będzie miał więcej użytkowników niż Księga pysków
No ale niestety, póki co to tylko testy, ludzi brak, trochę słabo działają te 'zakładki' na pasku u góry (chyba powinny się przełączać w jednym oknie a
Skorzystałem z pośrednictwa Tośka http://tosiek.pl/google-plus-zaproszenia/. Próbujcie, może ma szczęśliwą rękę.
Ile się namęczyłem wczoraj można zobaczyć we wczorajszym wykopie http://www.wykop.pl/link/803803/rejestracja-w-google-obalamy-mity/
Myślę że G+ może stać się czymś takim "oczywistym" jak produkty google, np. Gmail, czyli wysyłasz znajomemu coś mail'em i od razu możesz mieć jego profil na portalu społecznościowym połączony z mailem. Ale to nie znaczy że
Wykopalbym tylko za sam gif w artykule.
Jakby nie było wg mnie to była taka wprawka do serwisów społecznościowych, na myspace jakoś polaków chyba nigdy dużo nie było
bo strony już zaczęły się integrować z naszą klasą kiedy facebook zaczął być popularny w polsce
Komentarz usunięty przez moderatora
Toż takie nie lubienie czegoś bo jest znane jest po prostu chore...
Ja mam FB i mi się podoba, często wrzucam tam różne wykopaliska, przeglądam zdjęcia, czasem sam jakieś wrzucę, popiszę ze znajomymi :)
Pamiętam jak zakładałem konto na FB, o ile się nie mylę była to zima 2 lata temu... Nie było słychać nic o FB w Polsce tylko NK... Aż w pewnym momencie BOOOM!!! I każdy ma FB :)
A jak miał się zachować? Google nawet się nie kryje, że robi skok na jego kasę. Miał im życzyć powodzenia i sukcesów? Jakby nic nie powiedział, to też byłby szum, że ignoruje temat, czyli się boi, czy coś w tym stylu.