Wykop specjalnie dla @margitsziget bo w znalezisku o folk metalu narzekał, że nie ma neofolku. A to zupełnie inny rodzaj muzyki :)
Zacznę zatem od tego, czym jest neofolk. Nazwa oznacza "nową muzykę ludową" ale określana jest również czasami dark folkiem (za Wikipedią). (Dalej za Wikipedią) Gatunek wywodzi się z muzyki post-punk oraz industrial ale oczywiście ma swoje korzenie również w muzyce ludowej i muzyce klasycznej. Do pierwszych zespołów neofolkowych zaliczyć można Sol Invictus, Current 93 i Death In June. Po większą ilość teorii zapraszam na //pl.wikipedia.org/wiki/Neofolk oraz na //www.darkplanet.pl/Neofolk-8211-ostatnia-ostoja-paneuropejskiej-kontrkultury-2755.html
Dość zatem tekstu, czas zaprezentować muzykę. Jako pierwsze pójdą na odstrzał zespoły wymienione powyżej.
Wiecie już teraz mniej więcej na czym ta muzyka polega. Proponuję poszukiwać samemu kolejnych zespołów ponieważ jest ich naprawdę sporo (ja osobiście używam do tego celu last.fm oraz rateyourmusic.com). Poniżej wymienię jeszcze kilka moich ulubionych kapel.
W podobnym stylu co DI9 czy C93 nagrywa jeszcze zespół :Of the Wand and the Moon:, spokojne, akustyczne granie z szeptanym wokalem bardzo przyjemnie brzmi w zimowe wieczory.
Agalloch to jeden z moich ulubionych zespołów, na przestrzeni lat dosyć zmienili brzmienie. Zaczynając od surowego balck metalu przeszli przez folk metal aż do delikatnego neofolku. Chciałbym zaprezentować ich dwa utwory. Pierwszy to utwór z ery folk metalowej - cover Kneel to the Cross (wrzucony wyżej) natomiast drugi to z przepięknej EP-ki The White EP obfitującej w akustyczne granie.
Nieco bardziej surowe granie neofolkowe prezentuje zespół Blood Axis, który właściwie jest zespołem bardziej martial industrialowym niż neofolkowym ale oba gatunki są ze sobą mocno spokrewnione. Prezentowany utwór to cover zespołu Strawbs.
Duży wkład w dark folk miał również Boyd Rice, który oprócz solowych nagrań był członkiem kilku kapel oraz współpracował z takimi zespołami jak między innymi Death in June. Nihilistyczny kawałek People nosi znamiona faszyzmu, żeby nie było, że nie ostrzegałem.
Jedna z (moim zdaniem) ciekawszych kapel neofolkowych to Kiss the Anus of a Black Cat. Oprócz ciekawej nazwy posiada mnóstwo bajecznych piosenek. Jako przykład podam jedno z wcześniejszych nagrań (Salt) oraz utwór z ostatniego albumu (Hewers of Wood and Drawers of Water), jako że brzmieniem dosyć się różnią (nowsze nagrania spokojniejsze)
Kolejnym prezentowanym zespołem jest Nature and Organisation, zespół, który ma dość mocne powiązania z Current 93 (wspólni członkowie).
Jako ciekawostkę dodaję również utwór zespołu Neutral - Luna. Zespół jako taki mnie osobiście nie porwał ale w tym kawałku się niemalże zakochałem. Na youtubie niestety jest tylko wersja live ale w dość dobrej jakości.
I na koniec perełka - zespół przeze mnie uwielbiany i kochany. Album Flowers From Exile jest chyba moim ulubionym albumem wszech czasów. Luksemburski zespół Rome. Muzyka tak piękna, że nawet ludzie, którzy nie przepadają za neofolkiem lubią ten zespół.
I to by było na tyle. Mam nadzieję, że wam Wykop przypadnie do gustu, miłego słuchania! :)
Jeszcze wtrącę swoje trzy grosze odnośnie "artykułu". Styl neofolk wymyślił Douglas z Death in June, Sol Invictus i neofolkowe Current 93 było później, więc jemu należą się laury.
Sol Invictus wbrew temu co mówicie jest prześwietne, no proszę posłuchać:
Historia neofolku jak i pojedynczych reprezentantów tego gatunku jest niezwykle interesująca i mało znana. Mało tego ciężko mówić o neofolku jako o gatunku. Neofolk to jedna wielka sprzeczność. Bo jak można łączyć słodziutką muzyczkę często z bardzo radykalnym przesłaniem, w dodatku i tu nie ma zgodności między artystami. Szkoda, że autor wykopu nie spróbował pokrótce wyjaśnić niuansów ideowych. Chętnie to uczynię, choć nie czuję się
@ajuto00: W Ghost of Breslau nie ma nic z neofolku, bardziej martial industrial czy jak to mówią military ambient. W zasadzie jedyna polska kapela, która gra m.in neofolk to Krępulec:
@Matkasiedziztylu: Krępulec kojarzę, a raczej człowieka, który to tworzy. W militarnych rzeczach słabo się orientuję (zapewne więc Der Blutharsch tez można by bardziej martial industrialem nazwać). Jak słuchałem ten link, co podesłałeś, to przypomniało mi się Derniere Volonte.
No niestety, nie dane mi będzie zobaczyć C93 w Katowicach, prozaiczny brak funduszy, na szczęście cieszę się, że już widziałem ich we Wrocławiu, było magicznie. Przyznam się, że obecnie o wiele mniej słucham
Rome to istotnie perełka :) Bardziej mnie dosięgają wcześniejsze albumy, jak Masse Mensch Material, ale spokojnie mogę powiedzieć, że zdecydowana większość twórczości tej ekipy chwyta za gardło, serce i jaja, aż się łezka kręci ;)
@isomalta: Zależy jeszcze które odmiany. Mi na przykład pasują zarówno delikatne ballady jak i mało melodyjne martial industriale w stylu wymienionego Blood Axis ale wiem, że niektórych odrzuca taka muzyka. Cieszę się, że ktoś się zainteresował moimi wypocinami w każdym razie :)
@Deep: Trzeba było w wykopie o folk metalu podrzucić mi link do tego wykopu. Cudne to jest! Kiss the anus of a black cat, Agalloch i Rome są niesamowite.
Komentarze (17)
najlepsze
Sol Invictus wbrew temu co mówicie jest prześwietne, no proszę posłuchać:
http://www.youtube.com/watch?v=ja-89P6ryLg
http://www.youtube.com/watch?v=mUsxR9UI75M
a poza tym sam lider, Tony Wakeford ma mnóstwo genialnych side-projektów, np:
http://www.youtube.com/watch?v=JB0JNBbzibk#t=1m36s
Karygodne jest to, że w zestawieniu zabrakło bardzo istotnej dla sceny neofolkowej twórczości człowieka który współtworzył styl i
Historia neofolku jak i pojedynczych reprezentantów tego gatunku jest niezwykle interesująca i mało znana. Mało tego ciężko mówić o neofolku jako o gatunku. Neofolk to jedna wielka sprzeczność. Bo jak można łączyć słodziutką muzyczkę często z bardzo radykalnym przesłaniem, w dodatku i tu nie ma zgodności między artystami. Szkoda, że autor wykopu nie spróbował pokrótce wyjaśnić niuansów ideowych. Chętnie to uczynię, choć nie czuję się
http://www.youtube.com/watch?v=Ry60Nhd3-34
http://www.youtube.com/watch?v=lCA4RbGSBkQ
Poza tym doskonały merytorycznie post, mniemam, że 4 sierpnia widzimy się w Katowicach, bo Current 93 to też mój numer one.
No niestety, nie dane mi będzie zobaczyć C93 w Katowicach, prozaiczny brak funduszy, na szczęście cieszę się, że już widziałem ich we Wrocławiu, było magicznie. Przyznam się, że obecnie o wiele mniej słucham