Jest po prostu nie do pomyślenia, aby ktoś zrobił coś samowolnie.
Witamy w kraju ludzi wolnych! (od praw)
Dla mnie jest nie do pomyślenia by w ogóle istniała definicja czegoś takiego jak "samowolka budowlana". Mam teren, mam materiały, buduję dom. Absurdalna jest dla mnie sytuacja w której coś takiego jest nielegalne. Absurdalna i chora.
puknij się w tą głowkę czasem. To teraz se wyobraź ze masz chatke a sąsiad buduje ubojnie tusz,drugiemu wysypiska śmieci się zachciało,a trzeci krematorium se strzelił na swoim podwórku , pasuje ci to?Jeżeli tak rozumiesz wolność to niestety jestes w błędzie. Bo najczystszą i jak najbadziej prawidłową definicją wolności jest stwierdzenie , że wolno ci robić co chcesz , ale z zastrzeżeniem, że równoczesnie nie ograniczasz praw innych obywateli.
@cheslavv: No cóż najwyraźniej kupiłeś grunt w złym miejscu. Sprzedaj sąsiadom albo komuś kto ich nie lubi bardziej od Ciebie. I zbuduj chawire w lepszym sąsiedztwie. Proste.
Bywam w Bryzglu, córkę znam, bo znajomi mają mały rekreacyjny domek obok ośrodka Kamińskich - coś niesamowitego jak "dorobić" można się z przychodów z turystyki...
Moja ziemia i nikomu nic do tego co na niej buduję. Kupiłem i zapłaciłem prawdziwym pieniądzem. Czy jestem poseł czy murarz - to jest MOJE. Ech... chciałbym żeby tak było. Ale nie! Musisz dać zarobić darmozjadom za biurkami urzędów. Przecież widać gołym okiem że większość urzędniczych stołków zostało ustawionych wyłącznie po to by wyciągnąć kasę od "bogaczy" co przez pół życia ciężko orali żeby wybudować sobie dom lub rozbudować firmę. Na co
Komentarze (36)
najlepsze
Witamy w kraju ludzi wolnych! (od praw)
Dla mnie jest nie do pomyślenia by w ogóle istniała definicja czegoś takiego jak "samowolka budowlana". Mam teren, mam materiały, buduję dom. Absurdalna jest dla mnie sytuacja w której coś takiego jest nielegalne. Absurdalna i chora.
puknij się w tą głowkę czasem. To teraz se wyobraź ze masz chatke a sąsiad buduje ubojnie tusz,drugiemu wysypiska śmieci się zachciało,a trzeci krematorium se strzelił na swoim podwórku , pasuje ci to?Jeżeli tak rozumiesz wolność to niestety jestes w błędzie. Bo najczystszą i jak najbadziej prawidłową definicją wolności jest stwierdzenie , że wolno ci robić co chcesz , ale z zastrzeżeniem, że równoczesnie nie ograniczasz praw innych obywateli.
Rozumiem
Sam bym tak zrobił gdyby nie fakt że to jednak daleko.
ale według czynu
Sęk w tym, że facet olewa prawo, które sam utrzymuje w kodeksach.
Gdyby zrobił samowolkę i jednocześnie walczył o liberalizację prawa budowlanego, śmierdziałoby to mniejszą hipokryzją.