Treść z tego paska jest często argumentem w ustach feministek. Argumentem mówiącym o tym, że nie ma równości, czy coś.
Gdy mężczyzna usłyszy od kolegi o wyczynie, którego sam chciałby dokonać to mu składa gratulacje i może wyobraża siebie na jego miejscu.
Gdy kobieta usłyszy od koleżanki o wyczynie, którego sama chciałaby dokonać to robi się zazdrosna i zawistna, złorzeczy koleżance i wyobraża sobie jak jej wyrywa włosy.
Ja bym się doszukiwał podłoża związanego z instyktem.
Jeśli facet mówi "Zaliczyłem pięć panien" to znaczy to tyle, że właśnie zwiększył szanse na posiadanie potomka.
Jeżeli kobieta mówi o pięciu facetach to jest to inna sytuacja. Jej szanse na "odchowanie" potomka nie przemnożyły się wcale przez pięć, ale wręcz zmniejszyły. Bez faceta dziecko ciężko wychować, a jaki facet zechce taką, z którą nie można mieć pewności, że dziecko jest jego?
U mnie kiedyś na biologii padło stwierdzenie, że jesteśmy kupą białka. Na polskim, że ok. połowa ludzkości to puch marny. Natomiast na religii, że człowiek jest pyłem, prochem.
Różnica bierze się z prawdopodobieństwa stwierdzenia "To moje dziecko" wypowiadanego przez kobietę i mężczyznę.
Jest taka teoria, że gatunkami, które ewoluują są geny, a organizmy to tylko środowisko które przystosowują pod siebie. Powyższa różnica (zmienione środowisko) to jeden z lepszych sposobów na przetrwanie genów.
Mam nadzieję, że nikt kto to czytał nie palił. Jeżeli tak, to przepraszam ;-)
No nie... wiadomo, że samiec ma za zadanie zapłodnić jak najwięcej samic, a samice chcą znaleźć silnego samca, który mógłby ochronić ją i ich dzieci. Wielka mi filozofia ... :-)
Komentarze (75)
najlepsze
Gdy mężczyzna usłyszy od kolegi o wyczynie, którego sam chciałby dokonać to mu składa gratulacje i może wyobraża siebie na jego miejscu.
Gdy kobieta usłyszy od koleżanki o wyczynie, którego sama chciałaby dokonać to robi się zazdrosna i zawistna, złorzeczy koleżance i wyobraża sobie jak jej wyrywa włosy.
Czy
Tak jest świat złożony, że My zdobywamy i to przynosi Nam chwałę a Wy macie czekać na Nas w domu z ciepłym obiadem.
Sorry.
Ludzie nie rodzą się w ubraniach.
tutaj też dobrze ukazana różnica ;]
Jeśli facet mówi "Zaliczyłem pięć panien" to znaczy to tyle, że właśnie zwiększył szanse na posiadanie potomka.
Jeżeli kobieta mówi o pięciu facetach to jest to inna sytuacja. Jej szanse na "odchowanie" potomka nie przemnożyły się wcale przez pięć, ale wręcz zmniejszyły. Bez faceta dziecko ciężko wychować, a jaki facet zechce taką, z którą nie można mieć pewności, że dziecko jest jego?
Jest taka teoria, że gatunkami, które ewoluują są geny, a organizmy to tylko środowisko które przystosowują pod siebie. Powyższa różnica (zmienione środowisko) to jeden z lepszych sposobów na przetrwanie genów.
Mam nadzieję, że nikt kto to czytał nie palił. Jeżeli tak, to przepraszam ;-)