Mam taki apel do rodaków: jak i my zdecydujemy obalić nasz rząd to nie róbmy bezsensownego rozpiździelu gdzie się da tylko skupmy się na ulicy wiejskiej.
@Ujek: To proste - na każdą akcję jest reakcja i policja się najzwyczajniej w świecie boi strzelać. Tamtejsze miejsce partyzantki są bardzo dobrze uzbrojone. I w sumie dobrze, gdyby nie to, to od razu wszystkich by wystrzelano. Do tego dochodzi też czynnik solidarniści społecznej - pamiętajcie, że wystarczyła śmierć jednego chłopaczka, by cała Grecja stanęła w ogniu na 3 miesiące.
@virgonaut: Kraśko kiedyś relacjonował prosto z powodzi stojąc w niej po kolana i trzymając kabel zanurzony w wodzie. To się nazywa prawdziwe poświęcenie.
Szczerze mówiąc nie wiem jaki jest sens wchodzić w gaz łzawiący. Jakby nagrywała to kilka metrów dalej, uchwyciła by podobny obraz (przecież kamerą zrobisz zbliżenie) i relacjonować mogłaby z bezpieczniejszej pozycji. Widać, że w drugiej połowie filmiku o tym pomyślała i już nie szła gdzie raczej nie powinna.
Policja w takich chwilach musi używać "broni" takiej jak takowy gaz, który spłoszy ludzi. Gdyby nie oni, to kto wie, czy w ogóle by
E tam, jaja. Jakbyście się chłopaki urodzili wcześniej, to też mielibyście okazję.
Pamiętam, jak w stanie wojennym z mamą weszliśmy do domu towarowego, który dzień wcześniej został zagazowany przez ZOMO. Dalej było wokół pełno gazu, a ludzie pracowali tam i robili zakupy.
Komentarze (117)
najlepsze
Mam taki apel do rodaków: jak i my zdecydujemy obalić nasz rząd to nie róbmy bezsensownego rozpiździelu gdzie się da tylko skupmy się na ulicy wiejskiej.
Policja w takich chwilach musi używać "broni" takiej jak takowy gaz, który spłoszy ludzi. Gdyby nie oni, to kto wie, czy w ogóle by
Szczerze mówiąc nie wiem jaki jest sens wchodzić w gaz łzawiący
Jest dramatyczniej. Nagród za bycie najlepszym reporterem, dziennikarzem itp nie dostaje się ot tak za nic...
Pamiętam, jak w stanie wojennym z mamą weszliśmy do domu towarowego, który dzień wcześniej został zagazowany przez ZOMO. Dalej było wokół pełno gazu, a ludzie pracowali tam i robili zakupy.