@Deszcz_kotletow: gdybyś napisał że śpisz z prawdziwą dziewczyną dałbym ci minusa bo to byłoby kłamstwo, ale z racji że napisałeś prawdę dam ci plusa :)
A ja zawijam kołdrę pod nogi w celu uniemożliwienia insektom oraz innym nocnym potworom dostania się do mojego łóżka. Dla pewności można jeszcze zawinąć oba brzegi kołdry do środka tworząc w ten sposób kołdrowy kokon nocny, bardzo przydatny zimą.
Mimo wielu wiosen na karku nadal spię z misiem, którego mam od dzieciństwa. Jest jedyną materialną rzeczą, za którą wskoczyłabym w ogień. Teraz już wiem dlaczego... Mój mały bohater :)
@amythesheep: Ja miałem takiego pluszowego pieska, pamiętam że zawsze z nim spałem, potem gdzieś się zawieruszył i odnalazłem go po paru latach po czym znowu z nim spałem, chociaż nikomu już o tym nie mówiłem bo chłop tyle lat miał i sami wiecie:P ale taki sentyment z dzieciństwa, mieć coś od początku, niestety jak sprowadziłem sobie psa to poczuł się zazdrosny i mi go rozwalił:(
@Sonay: Moj tez miał rożne przygody.. jednak zawsze pilnowałam go jak oka w głowie (raz kiedyś przywaliłam bratu, kiedy to na złość ciągnął go za uszy), poza tym nie miałam nigdy psa, chociaż moje króliki lubiły sobie lekko misia podgryźć. Miś jest weteranem - poprzez użytkowanie niestety byliśmy zmuszeni poddać go operacji przeszczepu twarzy, ale nadal trzyma się nieźle jak na 27 lat.
@t3m4: tzn co się może dziać , napiszcie cokolwiek a nie ten spi z lalką dmuchaną , drugi z żyrafą , kolejny z kredensem czy trzyma się za kredens . O co biega z tym spaniem z misiem :)
Komentarze (147)
najlepsze
Dlatego zawsze trzeba zawijać kołdrę pod stopy ;)
http://img232.imageshack.us/img232/7903/65805539.jpg
Nie, wtedy zakładają drużynę i przystępują do zmasowanego ataku
jak się nazywały Wasze Misie?
Jak nazywały ? Że już nie nazywają? Czy że miały nas już opuścić?
Moje dalej siedzą na warcie w nocy. Głównymi obrońcami są Bruno, Pudding i Jeremiasz (http://i.imgur.com/hzEh1.jpg ).
Reszta wymienna i jest ich za dużo do wypisywania imion ;)