Ostatnie bastiony gotówki - w tych miejscach kartą nie zapłacisz
Z perspektywy Warszawy i innych dużych miast wydaje się, że płatności gotówką to przeżytek, a wszystkie płatności załatwi kawałek plastiku w kieszeni. Nic bardziej mylnego - wciąż istnieje wiele miejsc, gdzie można płacić wyłącznie gotówką. I nie są to tylko małe sklepiki czy...
sirconrad z- #
- #
- #
- #
- 14
Komentarze (14)
najlepsze
żeby to było 1,5%, ale taką prowizję to może mają wielkie sklepy. Średnie i małe mają około 1,7% - 1,9% + abonament miesięczny 50 -100 PLN
Rozkładając kwotę abonamentu na sprzedane towary wychodzi średnio 2-2,5% prowizji. Z płatnościami online jest jeszcze gorzej, sprzedawca musi się liczyć z prowizjami 2-3%.
Płaćcie kartami, tylko nie dziwcie się później dlaczego cena jest wyższa o 2-3%. Nie ma nic za darmo. Żadne sklep nie
Tak. 1,5% z miliona to 15 tys. a taka jedna placówka makro jakie ma obroty miesięcznie? śmiem twierdzić, ze sporo większe.
Poza tym prowizje mają zerowy vat, więc całość kwoty idzie w koszty.
zgadza się. Sama nie przepadam za biedronką, ale to, że akceptują tylko gotówkę, uświadamia większą rzesze ludzi. Więcej ludzi ma okazję zobaczyć, że to nie "zacofanie" sprzedawców powoduje brak terminala, a czysty rachunek.
Mam kartę i zacznę nią płacić, jeśli całość operacji kartą będzie trwać maks. 15 sekund. Daję kartę kasjerce - pin- paragon. Dziękuję.