Jakie gazety opluwały i prowadziły nagonkę na naszych żołnierzy z Nangar Khel?
"Ton relacji zamieszczonej w dzienniku Michnika jest jednoznaczny: Wojsko Polskie to zbrodniarze wojenni, pytanie tylko, czy winni są sami szeregowcy, czy również dowództwo". Artykuł z 2007 roku.
![dafunk](https://wykop.pl/cdn/c3397992/dafunk_02d9fb113c,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 29
Komentarze (29)
najlepsze
Na wykopie broniono tych chlopakow (slusznie), jednym z wykopowych autorytetow stal sie gen. Skrzypczak (slusznie), ktory bronil tych chlopakow (slusznie) i ogolnie atakowal rzad Tuska, a glownie ministra Klicha, za zaniedbania w WP (slusznie). Teraz do ofensywy ruszyly proPiSowskie media Pana Rydzyka i atakuja Pana Michnika (nie wiem czy slusznie, ja czytajac relacje w mediach - a dokladnie
Może nadejdzie rebranding marki aczkolwiek póki co istnieją jeszcze pod nazwą poprzednią.
Możesz przeczytać i odnieść się do punktu gdzie kłamią.
Krytyka jest wskazana ale taka konstruktywna, która buduje. Chyba będę do znudzenia powtarzać, że tam gdzie obelgi nie ma miejsca na dyskusję. A co jak co jednak w ważnym dziale jak polityka by
Bezbronni obcy z mlekiem matki? Ktoś z taką składnią nie powinien być dziennikarzem.
Szeregowiec zdaje sobie sprawę, że lekceważenie rozkazów i ich podważanie powoduje to, że armia przestaje prawidłowo funkcjonować, że takim postępowaniem naraża siebie i innych na niebezpieczeństwo. I musi pogodzić się z tym, że wykonuje rozkazy, co do których nie ma pewności, że są prawidłowe. Co to
Natomiast tutaj o syndromie Nangar Khel
http://blog.rp.pl/gabryel/2011/06/01/uwolnieni-od-syndromu-nangar-khel/
Bo przecież nic bardziej niebezpiecznego, niż mieć za obrońców ludzi, którzy boją się – gdy trzeba, gdy nie ma innego wyjścia – pociągnąć za spust.
Dlaczego manipulacja? Bo w Nangar Khel nie ma mowy o sytuacji "gdy nie ma innego wyjścia". Polski oddział nie został zaatakowany, nie musiał się bronić przed atakiem z tej wioski. To jest fałszywy,
Od pierwszego dnia gdy sprawa z Afganistanem wyszła na jaw, czołowe media opisywały sprawę w kategorii skandalu, co nakręciło presję na prokuraturę i robienie z tej sprawy wieloletniego procesu.
Skąd czołowe media miały przekonanie o winie żołnierzy, skoro gdy o tym nie informowały nie było zebranych dowodów i przeprowadzonego procesu?
Od tamtego momentu zeszmacono żołnierzy, pokazywano ich jak pospolitych bandytów z zapikslowanymi twarzami, "dlaczego pan nie chce odpowiedzieć
Ba artykuł jest tragiczny, kompletnie nie ma uzasadnienia postawionej tezy. Zwykły paszkwil - czyli spam.