@Nrb: Tylko że ten odcinek jest powiązany z tematem znaleziska, co widać zresztą po tytule zawartym w linku, no ale widać też, że wolisz coś wyśmiać nie mając nawet o tym pojęcia. Gdybyś to obejrzał, to zorientowałbyś się jak świetny jest ten odcinek, ale jak ci się nawet nie chce czy masz braki w znajomości angielskiego, to ja ci już niewiele poradzę.
A mi żal jest dzieci wychowujących się w wybetonowanych miastach. Ja się chowałem w miastku 3 tys ludzi i masa wioch naokoło, lasy rzeka itp. Teraz muszę mieszkać w dużym mieście i jak widzę te biedne dzieciory mające wkoło zamiast trawy (a jak już jest to zasrana przez psy) kostkę brukową a zamiast drzew latarnie to serce się kraje. No ale za to mogę mieć dodatkowy angielski czy się tramwajem przejechać.
@hadzia: Uwierz mi, że dziecku taki stan rzeczy nie przeszkadza. Liczyło się dobre towarzystwo i zabawa, a to czym się bawiliśmy nie miało już takiego znaczenia. Ja wychowałam się w dużym mieście i drzewa przy blokowiskach, przydomowe zarośla i ogródki bardzo dobrze spełniały swoją rolę. Było nawet więcej urozmaiceń, bo z piaskownicy czy klatki schodowej można było zrobić celę dla 'złodziei', a przejście pomiędzy bramami przez strych czy piwnicę było
Komentarze (64)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
też im zazdroszczę...