Rimini. Włoch stanął w obronie córki i klientów. Teraz jest w areszcie domowym
W Rimini 37-letni Tunezyjczyk nękał turystów i klientów baru. W obronie małej córki i klientów stanął 35-latek, który uderzył go kaskiem. Wcześniej trzy razy dzwonił na policję, bez skutku. Włoch za to zachowanie został aresztowany (zastosowano areszt domowy / może wychodzić do pracy).
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 24
- Odpowiedz
Komentarze (24)
najlepsze
@stranger79: Bijecie pianę a to zwyczajne procedury,
Ktoś z was w ogóle próbował przeczytać ten artykuł? Macie tłumaczenie pierwszych akapitów:
Wyszedł ze śpiączki i oddziału intensywnej terapii i trafił prosto do więzienia, 37-letni Tunezyjczyk, który wieczorem 13 lipca na Via Toscanelli w Viserba został pozbawiony przytomności strzałem z hełmu prosto w twarz. Był to szeroko opisywany przypadek zeszłego lata, który wzbudził różne reakcje i
Jak to zwykle bywa, prawactwo tylko gada, a robi to samo co lewactwo :)
Ale się rozmarzyłem (╯︵╰,)
Czytałem artykuł... próbujesz wyeliminować zagrożenie i później jeszcze cie za to sądzą.
Nie uważasz że tak nie powinno to wyglądać?