Ludzie bardziej przeżywają uratowanego psa niż człowieka, nawet filmik z pływającym przy brzegu kretem czy szczurami płynącymi ekskluzywnym rejsem na worku na śmieci wywołały skrajne emocje, typowy bambinizm narodowy.
Duży szacunek dla tego pana. Akurat oglądałem relację z tego miejsca na żywo w tv, kiedy w tle rozległy się krzyki i informacja, że ktoś wpadł do wody. Wszyscy stali jak kołki tylko ten Pan wszedł do tej wody i jak relacjonował już w tym wywiadzie pojawił się w ostatniej chwili, bo osoba trzymająca się jakiegoś wystającego druta zaczęła tonąć. Szacun.
Komentarze (26)
najlepsze