Właśnie na głównej wykopany został wpis o tym, że muzułmanie ścigają białych w Belfaście:
Belfast: muzułmańska bojówka ściga przechodniów za kolor skóry :: Wykop.pl
Prawie nikt nie sprawdza źródła i również prawie nikt nie docieka prawdy. Ludzie dodają emocjonalne wpisy i memy, plusują się nawzajem w komentarzach o wojnie domowej, małpach, dawaniu wiz i wypieraniu białych. Tymczasem to, co dzieje się w Belfaście ma zupełnie inny charakter. Jeżeli faktycznie muzułmanie się zjednoczyli i zaczęli gonić bandytów to ma to charakter słusznej samoobrony. Dlaczego?
Otóż dresiarze z Belfastu, którzy słyną z rozwiązywania wszystkich swoich problemów przez pobicie, atak nożem, zastrzelenie lub podpalenie, dołączyli się do protestów swoich braci z wyspy-matki. Nie ważne, że antymuzułmańskie protesty wybuchły po ataku niezrównoważonego psychicznie chrześcijanina, urodzonego i wychowanego w UK. Ważne, że miał mało brytyjskie imię i nazwisko.
Przygłupy z Belfastu chwyciły zarzutkę i zaczęły napadać na muzułmanów, niszcząc przy okazji ich miejsca legalnej pracy czy prowadzenia biznesu:
UK riots: Syrian employee of destroyed Belfast shop says Muslims 'living in fear' | Middle East Eye
Belfast: Man's head 'stamped on' during racist attack (bbc.com)
Wrzucam artykuły z różnych źródeł, żebyście nie stwierdzili, że to jakiś "lewacki" wymysł.
Miłośnikom powyższych zdarzeń przypomnę tylko, że ci agresywni dresiarze nie walczą o lepszą Wielką Brytanię, ani o "białą rasę". To ludzie, którzy równie chętnie napadną innych białych w sąsiedniej dzielnicy. Wystarczy, że będą katolikami lub protestantami (zależy kto napada akurat na kogo), że w pijanym albo narkotykowym widzie ubzdurają sobie, że jakiś Paddy źle na nich spojrzał, albo że będą mieli wschodnioeuropejski akcent. Ataki na Polaków w tym regionie nie są czymś dziwnym. W ogóle ataki, zwłaszcza nożem czy młotkiem są w Belfaście bardzo popularne:
Ci wspaniali obrońcy białej rasy, którzy wg. Was dokonali "przebudzenia" i robią "porządek" ze znienawidzonymi "muslimami" są zwykłymi społecznymi odpadami. To ludzie, którzy rzadko kończą dzień na trzeźwo, a oprócz alkoholu regularnie suplementują sobie narkotyki. To ludzie wyjątkowo niechętnie wykonujący jakąś sensowną pracę, za to bardzo chętnie czerpiący benefity od państwa, oskarżający jednocześnie obcokrajowców o życie z płaconych przez nich podatków. Znamy skądś ten temat? Coś świta?
Miałem wątpliwą przyjemność pracować wśród tych ludzi, a nawet w konkretnych dzielnicach Belfastu, które przeszły do historii wojen katolicko-protestanckich. Co kilka lat wybuchają tam zamieszki z kompletnie idiotycznych powodów. Teraz akurat znaleźli sobie "muzułmanów" do bicia. Kiedy remontowałem im domy to wyjątkowo nienawidzili Portugalczyków i już zaczęli nienawidzić Polaków. Mojemu włamali się w końcu do domu i ranili go nożem. Bez żadnego powodu, oprócz tego, że był "polish scum", a oni reprezentowali słuszny interes wielkiego imperium.
Także wszystkim, którzy łapią się na takie zarzutki jak powyższa, życzę, aby nauczyli się sprawdzać źródła i analizować co właśnie komentują i plusują. Zbyt łatwo dajecie się manipulować, a ruska propaganda przeżywa teraz zachwyt nad swoimi sukcesami w dzieleniu ludzi w UK. Wy natomiast mimowolnie zamieniacie się w motłoch lat 30. ubiegłego wieku, który cieszył się z palenia i plądrowania żydowskich sklepów w "słusznej" walce ze światowym "żydowskim spiskiem".
#anglia #irlandia #polska #polityka #imigracja
Komentarze (22)
najlepsze
Tak. Zdecydowanie tak. Wykopek staje się synonimem bezmyślnego dzbana, niepotrafiącego poprawnie napisać kilku zdań w ojczystym języki, niesprawdzającego źródeł i wierzącego we wszystko co zgadza się z jego zaściankowym światopoglądem, niedopuszczającym żadnych kontrargumentów.
Cokolwiek robisz na wykopie, pamiętaj: nie warto. Najprawdopodobniej zostaniesz zakopany, a odpowiedzi dostaniesz takie jak "no i co z tego?", "zesrałeś się? XD". I jutro będzie tak samo. I potem też.
Był kiedyś ktoś taki, kto rzucił takie wyzwanie dyskusji na wykopie, i czy się z nim zgadzałeś czy nie, czy pod względem argumentów, czy formatu, to próbował coś zdziałać. Ale nikt dyskusji nie podejmował. Ten człowiek był tutaj #!$%@?,