Dobrze, że młody ma pasję
14-letni Piotr Sarapata z Kalwarii Zebrzydowskiej kilka lat temu naprawiał motorynkę. Praca przy tym pojeździe tam bardzo go zafascynowała, że chciał więcej. Wygrzebał z piwnicy mały rower, na którym jeździła jego mama i też go naprawił. Dziś ma w garażu piękną kolekcje rowerów PRL-u i kilka motorow
- #
- #
- #
- #
- 28
- Odpowiedz
Komentarze (28)
najlepsze
Oczywiście pomijając skrajne przypadki, czyli kiedy syn jest mordercą, sadystą, zwyrodnialcem... politykiem.
@Anoncio2111: A ile lat ma Twój syn? Nie mam dzieci, ale domyślam się, że do pewnego wieku dla takiego chłopca to totalna abstrakcja, że tata ma jakieś osiągnięcia na uczelni.
W latach osiemdziesiątych posiadanie motorynki (oficjalnie - Romet Pony) to było największe marzenie każdego dzieciaka (przynajmniej tego płci męskiej).
Dzisiaj, żeby dostarczyć dziecku chociażby połowę tej adrenaliny, emocji i ekscytacji jaka wiązała się z otrzymaniem motorynki trzeba by mu podarować najnowszego Mustanga GT z workiem koki w schowku, poczekać aż wsiądzie i wciągnie trzy kreski a potem wystrzelić na księżyc.
źródło: temp_file8585556200983779060
PobierzI do tego porównajmy takiego chłopaka z tymi odklejeńcami co
Rośnie pokolenie niedorajd i sierot chowanych na tiktoku, insta i innym gównie. Już teraz jest trudno zatrudnić kogoś z tego pokolenia, żeby COKOLWIEK potrafił samodzielnie zrobić. Łeb w telefon i tyle.
Będzie tylko gorzej.
@terravar: Czym się zajmujesz? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zabawa w zabytki to fajna sprawa, szczególnie jak się ma więcej czasu i dużo suchego miejsca na magazynowanie.
Po latach przy odrobinie szczęścia i dystansu do zbiorów mogą przyjść i pieniądze.
Zabawa w zabytki to fajna sprawa, jeśli się ma pieniądze, a konkretnie bardzo dużo pieniędzy...