Używane gry na xboksa większym problemem niż piractwo na PC?
Kolejna granica bezczelności i zwykłego chamstwa została przekroczona! Tym razem intelektualnym rzygiem błysnął koleś z Lionhead.
uknot z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 18
Kolejna granica bezczelności i zwykłego chamstwa została przekroczona! Tym razem intelektualnym rzygiem błysnął koleś z Lionhead.
uknot z
Komentarze (18)
najlepsze
pomijasz tylko fakt, że po zakupie nie masz odwrotu. Np. gra jest badziewna, nie działa, zawiesza się? I co? I nic, kupileś, masz problem. Wydawaca nie ponosi ŻADNEJ odpowiedzialności. Ty płacisz twardą gotówke, a oni mogą Cię olewać, spławiać, nic nie robić, wydać g---o w które gra się 2h. Niech się postawią jak równy z równym, a potem bredzą jacy to oni są biedni. To, że prawo pozwala im
Oczywiście, iż tak. Ale są ludzie, którzy nie potrafią swym "intelektem" objąć pojęć takich jak zakup licencji, postrzegając świat na podstawie prymitywnej percepcji (płacę, dostaję płytę = mogę sprzedać płytę), mający za nic IP. A oni zawsze będą się burzyć. Kiedyś na wiedźmy, co to urokiem nieurodzaj na wsie sprowadzały, teraz na twórców gier, co to o EULA bredzą. Zatem tym trudniej od nich wymagać, by małpiego odruchu nie
Zgodnie z tą logiką to okradam producentów samochodów kupując używany samochód.