Pod koniec, w polowie zjazdu jakos pokonuje ten zakret bez cofania, wiec jak widac sie da.. A to ze sie nie umie zlozyc w 90% przypadkow w zakret to tylko wina kierowcy. Nie mowiac ze gdy musi wycofac, to najpierw cofa, a potem powoli skreca kola - nie dzwine ze na trzy razy bierze zakret w ten sposob. Nie wspomne juz o tym stanieciu na prostym odcinku, by jeszcze bardziej dac popalic
Komentarze (7)
najlepsze
Komentarz usunięty przez autora
Nie wspomne juz o tym stanieciu na prostym odcinku, by jeszcze bardziej dac popalic