Mój Laptop Microsoft Surface Studio przestał ładować się na oryginalnej ładowarce, ale za to na ładowarce na USB-C można było ładować, ale o wiele wolniej bo oryginalna ładowarka ma aż 127W mocy. Urządzenie jest cały czas na gwarancji, jeszcze 2,5 roku więc, zgłosiłem problem na stronie Producenta i wysłałem je na gwarancję po otrzymaniu etykiety do serwisu Ivy Technology ( Bydgoszcz ) i problem opisałem. Ze swojej strony przesyłkę zabezpieczyłem folią bąbelkową oraz nakleiłem naklejki " Uwaga Szkło ". Po paru dniach dostaje Surface Laptop Studio z gwarancji i widzę, że serwis nie naprawił mi mojego Surface Studio podając powód " uszkodzenie spowodowane narażeniem na działanie płynów ", z mojej strony zwracam się do serwisu Ivy Technology z Bydgoszczy na jakiej podstawie odmówiono naprawy, dlaczego paczka nie była zabezpieczona folią, brak naklejki " Uwaga Szkło" oraz całkowicie zrobiony mi format dysku i gdzie jest ten płyn, nie uzyskałem odpowiedzi na to pytanie, poprostu wręcz mnie zbyto. Sprawę biorę w swoje ręce i czytając reddit, udaje mi się naprawić bez ingerencji w laptopa i jego rozkręcania. W dniu dzisiejszym 10 Kwietnia dzwoniąc na infolinię dowiaduje się, że nie mam już gwarancji na laptopa bo jest zalany i nie mogę utworzyć zlecenia ponownie, jest to jakiś absurd, mam całą dokumentację tzn. zdjęcia przed wysyłką, zdjęcia po odbiorze laptopa od kuriera z serwisu oraz film jak widać numer seryjny a laptop ładuje na łączu magnetycznym na oryginalnej ładowarce od Microsoft 127W.
Jest to jak dla mnie jakiś absurd, jak taka firma jak Microsoft nie jest w stanie naprawić swojego urządzenia, wmówić mi zalanie a problem jest dosyć popularny na reddit i doskonale producent wie o tym.
Sprawa zgłoszona już do UOKIK oraz do centrali Microsoft, wszystkie dowody ze zdjęciami oraz nagraniem jak to serwis powiedział, że Laptop jest zalany wysyłam i sprawę nagłaśniam publicznie.
Proszę pamiętać, że zabrano mi gwarancję i nie mogę utworzyć ponownie zlecenia gwarancyjnego co jest jakiś absurdem. Na video widać jak laptop ładuje na złączu magnetycznym i jest ujęty mój numer seryjny laptopa, który został wysłany na gwarancję.
Nagłaśniać gdzie się da, niech każdy widzi jak MICROSOFT traktuje klienta, który posiada sprzęt który na premierę kosztował 15 tys. zł. Jest to najmocniejsza konfiguracja Surface Laptop Studio z i7, 32GB oraz RTX A2000 do projektowania.
Jakim cudem takie coś przeszło w serwisie, proszę to nagłaśniać i udostępniać, wstyd, bezczelność oraz kłamstwo !!!!!!!!!!!






Komentarze (88)
najlepsze
Jesteś na przegranej pozycji. Nie udowodnisz tego, że serwis celowo "zalał" urządzenie, a mogę Cię zapewnić, że tak właśnie było.
Chociaż, znam przypadek,
Odnośnie wsparcia technicznego, to ciekawych rzeczy można się dowiedzieć.
Walczyć o swoje trzeba,
źródło: ZDjecie (2)
PobierzNa fakturze mam dane firmy MS z Irlandii. W Irlandii ogólnie mają takie same zasady reklamacji jak u nas i w całej UE czyli jak nie naprawią lub wymienią to mają zwrócić kasę
@BardzoDobrzeSieStalo: może.
Posiadam stacjonarkę do projektowania z RTX 3070 oraz Ryzen 9 5950X, surface służy mi jako urządzenie na którym dla klienta mogę pokazać projekt lub rysować sobie grafikę i ją edytować. Praca rysując rysikiem na 60 hz a na 120 hz to inna liga.
Miałem zegarek CASIO, coś się zepsuło, był po gwarancji.
Zgłosiłem się do serwisu w UK, przysłali mi NOWY zegarek.
Takich przykładów mam więcej.
Nie miej pretensji do MS tylko do ludzi, którzy pracują w tym konkretnym serwisie.
@amozeto: Dokladnie. Przeciez wszystkie duze firmy maja serwisy w Polsce, sa to polskie firmy, ktore podpisuja umowe o naprawe i zatrudniaja Polakow, ktorzy robia ci naprawy na odpie$dol i rzadza nimi Polacy ktorzy traktuja klientow jak g---o zeby miec mniejsze koszty.