Strach, dziennikarze na telefon i gwiazdy "dobrej zmiany".
Pieniądze były, ale nie na wymagany sprzęt, tylko na audycje przygotowywane przez ulubieńców władzy - Michała Rachonia i Magdalenę Ogórek. Wywiady też były - ale głównie z politykami związanymi z PiS i w zakresie, który był dla nich wygodny. Konferencje? Też - o ile życzyli sobie tego partyjni...
LechuCzechu z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 31
- Odpowiedz
Komentarze (31)
najlepsze
W tej mafii jest jedna zasada, albo jesteś z nami albo przeciwko
No i okazało się
teraz zaczną się żale, płacze, narzekania. Niech idą na kurs do Miszczaka w TVN albo Lisa do Newsweek (wymieniłabym Durczoka, ale chłopak już siedzi na sympozjum u Platona)