Posłanka nie ma matury. Teraz pisze o doktoracie

Iwona Hartwich, która zasiada w Sejmie już drugą kadencję, zaliczyła ostatnio wpadkę na antenie Radia ZET. Prawdopodobnie myślała, że oficjalna rozmowa dobiegła końca i dodała w stronę dziennikarki: "A

[Mtsen]

"Dla wszystkich pytających o wykształcenie? Mam doktorat z życia. Zamieni się ktoś? Tyle w temacie" – napisała

I to tyle z tego "pisania o doktoracie", ale oczywiście trzeba clickbaitować z sugestią, że posłanka rzekomo wmawia ludziom że pisze doktorat bez matury. Zwykły, prymitywny clickbait.

a co do jej wykształcenia? to jej sprawa. Przypomnijmy, że prezydentem RP był elektryk po zawodówce, a rzecznikiem PiS czeladnik piekarniczy z wykształceniem średnim ogólnym.

[Z.....s]

Jaką niby wpadkę zaliczyła? Nie rozumiem. Po prostu mówiła o książce i o maturze i co w tym takiego "wpadkowego"???

[chive-beskid]

Oj tam, matura. I tak większość w sejmie to przygłupy i zdrajcy.

[autotldr]

To najlepszy tl;dr, jaki mogłem zrobić, oryginał zmniejszony o 66% (jestem botem)

Iwona Hartwich zyskała rozgłos jako organizatorka protestu osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów, który trwał w Sejmie aż przez 40 dni.

W 2019 roku wystartowała w wyborach z ramienia KO i została posłanką.

Ostatnio