Kamiński i Wąsik płaczą, że zostali zamknięci. Jak oni traktowali aresztowanych?
Ciągnięcie po ziemi człowieka z połamanymi żebrami. Uraz kręgosłupa. Na prośbę o wodę: "a co my jesteśmy, żywiec?". W aucie wyciągano wenflony i podawano zastrzyki przeciwzakrzepowe. Kilkaset telefonów by umówić się na widzenie z rodziną. Żony K. i W. miały widzenie dzień po aresztowaniu. Od 7:14
TwojHimars z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 25
- Odpowiedz
Komentarze (25)
najlepsze
Dość bulwersujące, prawda? A nie było marszów ani protestów. A sędziowie śmieją się pewnie z tej sprawy do dziś. A pomysł karania sędziów za takie decyzje nazywa się "atakiem na demokrację"