Pół roku temu kupiłem telewizor w sklepie xkom, Philips 75PUS8807 75 cali za 6.5 tysiąca zł. Przywiozła mi go ekipa Zadbano, która musiała sprawdzić w mieszkaniu czy wszystko ok z telewizorem i rozwaliła karton przy odpakowywaniu, który nadawał się już tylko na śmietnik. Po kilku dniach zacząłem mieć problemy z telewizorem. Ten zawieszał się w losowych momentach i zaczynał migać na przemian kolorami, pomagało jedynie wyłączenie go z prądu. X-Kom nie mógł zrobić nic w tej sprawie, bo nie mam na niego kartonu (przypominam, że zniszczyła mi go ekipa, którą xkom do mnie wysłał). Pierwsze 2 miesiące trwała korespondencja z firmą x-kom, która przekierowała mnie do serwisu Philips Polska, ponieważ oni mają opcję naprawy domowej. Tak więc zrobiłem, kolejny miesiąc czekałem na serwis. Jak ci w końcu przyjechali to wymienili matrycę na nową. Po kilku godzinach zauważyłem, że matryca odklejała się od góry i miała szparę na kilka cm. Problem z zawieszaniem telewizora występował nadal pomimo jej wymiany. Serwis był łącznie u mnie 5 razy, raz to porobić zdjęcia, później na wymiany, łącznie trwało to kilka miesięcy. Zaczynało mnie to już mocno irytować, co zaznaczyłem w rozmowie z Philipsem. Kolejna wiadomość od nich brzmiała, że serwis wymieni płytę główną i jeśli kolejny raz problem będzie występował to telewizor zostanie wymieniony na nowy (dołączam zdjęcia z rozmowy, mail oraz rozmowa na ich profilu Facebookowym). Serwis wymienił płytę główną, problem wystepuje nadal, a teraz Philips Polska miga się od swoich słów, które mam oczywiście udowodnione w korespondecji z nimi, kaząc mi czekać kolejne 30 dni na wizytę serwisu i dalszą naprawę. Po rozmowie z serwisem sami mówili, ze góra nadal nakazuje im podejmować naprawę, pomimo że obiecali wymienić już odbiornik na nowy. Tym sposobem od pół roku jestem właścicielem szrota za 6.5 tysiąca złotych. Jestem zbywany bezczelnie przez tak wielką firmę jak Philips Polska, nigdy nie spotkałem się z takim zachowaniem wobec konsumenta. Miałem niejednokrotnie problemy ze sprzętem, jednak za każdym razem różne firmy stawały na głowie żeby tylko naprawić/wymienić czy zrobić wszystko abym był zadowolony, to co dzieje się w tym przypadku to jest kompletna żenada.
Niezłym kwiatkiem jest też sama rozmowa na Facebooku z nimi. Po obietnicy wymiany telewizora (22 listopad) nagle nie było tematu i o ile łaskawie odpiszą to wrzucają jedynie formułkę o infolinii, na której również nikt nie jest w stanie mi pomóc.
Kawałek rozmowy na Facebooku
Email, w którym pisali, że sprzęt zostanie wymieniony na nowy
Następnie prosili o dowód mailowy, w któym rzekomo tak pisali i przekazali sprawę do managera. Email który dostałem dzisiaj zbił mnie już całkowicie z kolan
Zaznaczam, że serwisant był u mnie już 5 razy a 2 razy była podejmowana naprawa. Te słowa jakby w ogóle do nich nie docierały i czuje się jakbym rozmawiał z jakimiś botami. Odmówiłem naprawy, ponieważ obiecali nowy telewizor, a oni jednak piszą, że będzie umówiona naprawa domowa. Pierwszy raz spotykam się z tak bezczelnym traktowaniem i klienta. Przez te pół roku zjadłem już tyle nerwów i stresu, że moja nerwica dostała nerwicy.
Na koniec wrzucam film z samej awarii
Komentarze (382)
najlepsze
W przypadku TV dużo lepszym wyborem będzie TCL albo Hisense niż ten wiecznie psujący się szrot od TP Vision.
@datsun1931: no przecież właśnie radzisz sobie bez nowej ładowarki, mimo że stara jest zepsuta, ładujesz maszynkę zasilaczem bo nie wysłali zamiennika- znaczy ekologia i oszczędność plastiku, wszystko się zgadza xD
- nie korzystać z gwarancji producenta, a z odpowiedzialności sprzedawcy, czyli rękojmi, która obecnie już się zwie "niezgodnością towaru z umową". Wówczas, przy drugiej naprawie możesz żądać wymiany sprzętu na nowy lub zwrotu pieniędzy, producent natomiast na podstawie gwarancji może naprawiać sprzęt w nieskończoność.
- Uszkodzony karton w żadnym wypadku nie może być powodem odmowy przyjęcia towaru przez sprzedawcę! To nie karton jest przedmiotem sprzedaży!
Wykop
@chmielman: ostatnie lata tak, tylko w tym przypadku to może być problem np. z niestabilnym napięciem w sieci lub w podpiętych urządzeniach jakieś przepięcia które go niszczą