Od kilku miesięcy kilkadziesiąt uszkodzonych aut Panka jest podrzucanych regularnie na mały parking osiedlowy. Poczta chyba do Panka nie dochodzi bo nie reagują, może listonosz zachorował.
Cała afera tutaj: https://m.facebook.com/story.php/?id=100064915650843&story_fbid=781525624021286
Komentarze (437)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@krystynalaga: Nie, yariski od wieków mają 5x100, a reszta chyba 5x114.
to faktycznie może być parking z częściami do samochodów XD
@enten: który z dech XD