<br />Dużo było tutaj o podejściu DELL'a i innych firm do uznawania bądź nieuznawania reklamacji.<br /><br />Od lipca ubiegłego roku jestem posiadaczem firmowego laptopa HP EliteBook 8730w (MobileWorkstation) wziętego w lipcu zeszłego roku za pieniądze z dotacji <br />(kosztował niecałe 8000 brutto). Mam firmę - jestem informatykiem, grafikiem. Pracuje na nim po kilka godzin dziennie i po pracy, czyli łącznie kilkanaście godzin dziennie. Często jeżdżę z laptopem, odłączam, doładowuję i ogólnie bateria nie ma dobrego życia, podobnie zasilacz.<br /><br />Rzecz stała się niecały miesiąc temu - z zasilacza "wyciągnęła się" część kabla z kostki zasilacza, a bateria totalnie wyeksploatowała - po 9 miesiącach bardzo intensywnego korzystania - miała prawo. Poszukiwałem długo nowej baterii w internecie, ale sprzedawały ją tylko 2 sklepy internetowe, mało wiarygodne i nie wiadomo było czy to zamienniki czy oryginał. Cena ok 430-500 zł). Na Allegro nie ma takich baterii wogóle.<br /><br />I tu zaczyna się najciekawsze: zadzwoniłem do HP, żeby Pan mi powiedział czy można kupić baterię i zasilacz w internetowym sklepie HP, podał symbol baterii licząc się z dużym wydatkiem jakiś 500 zł na baterię i 200 na zasilacz. Pan grzecznie poprosił o numer sprzętu i powiedział uprzejmym głosem, że przecież sprzęt ma gwarancję i jutro będzie u mnie kurier z częściami, a stare mam odesłać kurierem na ich koszt.<br /><br />Byłem przekonany, że wyeksploatowane i zarżnięte baterie nie podlegają gwarancji, a poza tym, że jest na nie 6 mies. gwarancji. Mogli uznać, że bateria jest wyeksploatowana i nie podlega wymianie, a zasilacz ma uszkodzenie mechaniczne (słychać było spięcia prądu z wyciągniętych kabli z kostki). Na odpowiedź na maila czekałem 3 minuty po odesłaniu skanu faktury zakupu (!), a pracownik HP sam oddzwonił z potwierdzeniem, że wszystko oczywiście ok i dzisiaj wysyłają kurierem.<br /><br />To się chwali! :-) Nowa bateria i zasilacz (trochę inny, z zabezpieczeniem, żeby ten kabel w przyszłości się nie wyrwał = pewnie inni też mieli problemy) przyszedł do mnie na drugi dzień (zgłaszałem około godziny 13).<br /><br />Zastanawiam się tylko czy HP ma inne podejście do "tańszych" laptopów i droższych firmowych. Ponad rok temu miałem duże problemy z reklamowaniem swojego Paviliona, proponowali zakup części za ponad 1300 zł), ale po wielkich bojach jednak wymienili obudowę i touchpad. Jednak za tą sytuację należy się największy szacunek! :-) Wykopcie, niech takie podejście będzie powszechne :-)<br />
Komentarze (62)
najlepsze
Polecam przejrzeć fora poświęcone notebookom. Co tam sie nie działo.. ;)
http://www.nhl.pl/index.php?showtopic=26757
http://www.nhl.pl/index.php?showtopic=4647
"Jeżeli wyniki testu HP Battery Check wskazują, że bateria wymaga wymiany, a w instrukcjach podany jest 24-znakowy identyfikator gwarancji, oznacza to, że wymiana baterii może być objęta gwarancją. Identyfikator gwarancji wyświetlany jest w zależności od wieku baterii, tzn. tylko w przypadku, gdy bateria nie przekroczyła 1 roku użytkowania."
Mam się z Tobą cieszyć że dostajesz coś za co sam zapłaciłeś (przepłaciłes 8k)?
Twój przypadek jest odosobniony.
Mi wysłali bezpłatnie komplet tuszy, gdy jeden używany po gwarancji mi nawalił (opisałem całą sytuację na początku dyskusji).
tak, ma inne podejście. tak jak np. tepsa z klientami na łączach dsl i isdn, ale takich przypadków można mnożyć w tysiące. i co cie tak zdziwiło? że laptop za 8 kloca został naprawiony od ręki, a gówienko za tylko 3 tysiaki(podczas produkcji różnica cen lapów to pewnie paręset zł) odbębnione z łaską? na świecie dalej tylu