Decyzja Sienkiewicza, czyli zamach na bezprawie, które było zamachem na Konstytu
Paradoks polega na tym, że w sensie dosłownym minister Sienkiewicz robi to samo, co PiS w 2015 roku. Czy miał prawo złamać PiS-owskie prawo? A może musiał? Jakie to otwiera szanse i jakie zagrożenia? Po czym poznamy, że było warto?
rmweb z- #
- #
- #
- #
- 33
Komentarze (33)
najlepsze
Otóż nie tak to powinno wyglądać, a władza to nie prywatny folwark. I jedni i drudzy na to nie zasługują.
Czyli co każe podpalic tym razem? Ostatnio jak był ministrem to kazał spalić budkę strażniczą pod ruską ambasadą
Calosc tak odczytuje - Tusk chyba mysli ze jest jakims kowbojem, a TVP to Dziki Zachod i on zaprowadzi porządek :D
No to wedlug mnie sie zdziwi jak mu duza czesc spoleczenstwa pokaze ze ma spierd**** z takim podejsciem i metodami :D
To jest jak objaw choroby psychicznej,
Ci co głosowali na obecnych koalicjantów, mniej lub bardziej popierają te działanie.
Ale jak będą dalej walić w #!$%@?, a wg mnie będą. To będzie tak jak napisałeś.
Przecież cała imba zaczęła się od niekonstytucyjnych działań pisu w 2015-6 - neo krs, mała ustawa medialna, nielegalny TK przyłębskiej - trzeba wycisnąć te pisowskie pryszcze.
tym razem uniwaznili caly sejm
po co nam konsytucja i te wszystkie izby
uchwala i jedziesz
Komentarz usunięty przez autora