1 kwietnia 2008 roku w polskim parlamencie odbyło się głosowanie nad ratyfikacją Traktatu Lizbońskiego. Poniżej znajduje się screen jak wyglądało głosowanie, wymagane było 2/3 większości sejmowej aby traktat został ratyfikowany.
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/da4eb0db61924eaaed3479c0d367ce8a7859434d595974ca4692f0f4c3f55133,w800.png)
( Link do głosowania:
https://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/agent.xsp?symbol=glosowania&NrKadencji=6&NrPosiedzenia=12&NrGlosowania=4
Link do wyników indywidualnych:
https://orka.sejm.gov.pl/Glos6.nsf/nazwa/12_4/$file/glos_12_4.pdf )
PIS wsparło PO i LiD (Lewica i Demokraci) w tym aby Traktat Lizboński wszedł w życie. Mało kto wie co właściwie zmienił Traktat Lizboński, przecież nieliczne osoby przeczytały treść samego traktatu. Ale jedną z ważnych informacji jest to co widać w screenie - czyli możliwość wprowadzania zmian w traktatach zaproponowanych przez Parlament Europejski.
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/005c67c4558164e5b844e6e7521eb300d6f3d8cc766649740ec696e5d04ce2e7,w800.png)
( Link do informacji ze screena:
https://www.europarl.europa.eu/factsheets/pl/sheet/5/the-treaty-of-lisbon )
Nie wiem czy politycy którzy głosowali za Traktatem Lizbońskim nie byli świadomi tego za czym głosują? Prawnicy, analitycy, stratedzy, związani z PIS'em byli na tyle niekompetentni że nie przewidzieli do czego może to doprowadzić za kilka lat? Akurat mamy taką sytuację, czyli propozycję UE do zmiany w traktatach, którą można czysto logicznie wywnioskować wiedząc co umożliwia Traktat Lizboński.
( Link do propozycji zmian - artykuł:
https://samorzad.infor.pl/wiadomosci/6346711,267-propozycji-zmian-w-obu-traktatach-dot-ue-ograniczenie-zasady-jednomyslnosci-i-uproszczenie-procedury-zawieszania-w-prawach-czlonka-ue.html )
Czy to była niekompetencja, czy sabotaż?
Pozostawiam do własnej oceny. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarze (57)
najlepsze
tak.
a bo co?
Ślōnzŏkōw na zicher.
Bez ratyfikacji zamiast rozwoju, mielibyśmy katastrofę ekonomiczną.
Jeżeli ktokolwiek uważa, że Polska byłaby w stanie funkcjonować na podobnym poziomie bez UE, z ograniczonym handlem z UE i bez wsparcia zachodu, to jest zwyczajnym debilem.
Albo zachód, albo Rosja, innej opcji póki co Polska obecnie nie posiada, a ratyfikacja to warunek bycia w pierwszym obozie, zamiast ruskiegomiru.
bo sporo ludzi słysząc "suwerenność" zamiast pomyśleć zgodnie z definicją i czym ona jest, pierwsze co im przychodzi do głowy to "pis", "prawaki", więc w wyniku zmienionego znaczenia gardzą nią i jej nie chcą, zamiast przywrócić jej prawdziwe znaczenie