"Mróz wskazała, że zatrzymanemu 34-letniemu prezesowi zarzucono głównie oszustwa darczyńców oraz przestępstwa związane z niewypłacaniem pieniędzy rodzicom podopiecznych fundacji. W rozmowie z PAP policjantka przyznała, że na obecnym etapie śledztwa oceniono, iż mężczyzna przywłaszczył nie mniej niż 700 tys. zł. "Ale wiemy, że prawdopodobnie ta kwota będzie większa, bo już zgłaszają się do nas i do prokuratury kolejne poszkodowane osoby" - powiedziała. Jak na razie do śledczych zgłosiło się 10 poszkodowanych;
Komentarze (4)
najlepsze