Premier ukrainy grozi Polsce pozwem do arbitrażu światowej organizacji handlu
Ukraiński premier Denys Szmyhal zapowiedział we wtorek, że jeśli Polska zdecyduje się na dalsze blokowanie importu zboża z Ukrainy po 15 września, to władze w Kijowie złożą apelację do arbitrażu Światowej Organizacji Handlu (WTO). Będą domagać się odszkodowania z tytułu strat za naruszenie przez Pol
feniks33061 z- #
- #
- #
- #
- 4
- Odpowiedz
Komentarze (4)
najlepsze
Luzik, odbijemy sobie z 50 mld PLN przekazanych Ukrainie z tytułu wojny. W następnym kroku zaostrzymy kontrole graniczne na przejściach z Ukrainą - w końcu zewnętrzne granicę UE wymagają dobrego zabezpieczenia, zwłaszcza z powodu realnego zagrożenia ze strony "zielonych ludzikow". Na koniec możemy rozpocząć deportację Ukraińców skazanych prawomocnymi wyrokami na karę pozbawienia wolności xd
Szmyhal oświadczył, że Ukraina pomimo wojny i blokowania portów przez Rosję dotrzymuje swoich zobowiązań – zarówno tych wynikających z umowy stowarzyszeniowej z UE, jak i z prawa WTO. Jego zdaniem, zdecydowane deklaracje polskiego rządu są tylko „przedwyborczym populizmem”.
„Nie mieliśmy i nie mamy zamiaru szkodzić polskim rolnikom. Bardzo doceniamy wsparcie ze strony polskiego narodu i polskich rodzin! Ale w wypadku naruszenia prawa handlowego w interesie przedwyborczego populizmu politycznego Ukraina będzie zmuszona zwrócić się do arbitrażu WTO o odszkodowania za straty z tytułu naruszenia norm GATT” – napisał premier Ukrainy na platformie X (dawniej Twitter). Swój wpis zamieścić w języku angielskim i ukraińskim.
Jak pisaliśmy, we wtorek rząd Mateusza Morawieckiego przyjął uchwałę, zgodnie z którą zakaz na sprowadzanie ukraińskiego zboża na rynek polski zostanie jednostronnie wydłużony, niezależnie od tego, czy Bruksela zgodzi się na przedłużenie unijnego embarga. Tym samym szef rządu opowiedział się za rekomendacją ministra rolnictwa Roberta Telusa, który jeszcze we wtorek rano radził o zablokowanie importu ukraińskiego zboża na polski rynek. Jednocześnie podkreślił, że Polska dalej będzie prowadzić jego tranzyt na rynek państw trzecich.
Zakaz importu z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika do Polski, Bułgarii, Węgier, Rumunii i Słowacji został wprowadzony przez Komisję Europejską w maju. Ukraińskie produkty spożywcze, które miały być tranzytowane przez te graniczące z Ukrainą państwa w celu stabilizowania podaży i cen na globalnym Południu w efekcie doprowadziły do destabilizacji rynków tych państw.