Czy ktoś z Was wie, gdzie znajduje się granica absurdu? Co musi się wydarzyć na naszej planecie żeby osoby sprzedające wreszcie zrozumiały, że motocykle WSK nie są zrobione ze złota, a osoby kupujące nie dawały się nabrać, że jest to dobra inwestycja? Ostatnio w sieci natknęliśmy się na ogłoszenie motocykla WSK 125, za który właściciel życzył sobie, bagatela, 30 tysięcy złotych!
https://www.jednoslad.pl/30-tysiecy-zlotych-za-polski-motocykl-125-z-prl-swiat-o
Czy ktoś z Was wie, gdzie znajduje się granica absurdu? Co musi się wydarzyć na naszej planecie żeby osoby sprzedające wreszcie zrozumiały, że motocykle WSK nie są zrobione ze złota, a osoby kupujące nie dawały się nabrać, że jest to dobra inwestycja? Ostatnio w sieci natknęliśmy si
tobiasz-kukiela z- #
- #
- #
- #
- #
- Dodaj Komentarz