Jednego podstawowego, czyli założenia, że państwa nie trzeba przygotować na wyzwania migracyjne. Że nie trzeba tworzyć żadnej polityki, żadnych systemów. To pociągnęło za sobą dziesiątki mniejszych spraw, które dziś wybuchają na ulicach.
Polska jest w momencie, w którym zamiast mówić o tym, co się dzieje we Francji, powinna mówić o tym, jak uniknąć
Komentarze (2)
najlepsze
Na wykopie też pojawiają się takie opinie. Niektórzy nie chcą się uczyć na błędach innych krajów.