A co z całymi grupami, które okradają pasażerów. Ładuje się taka grupa do pociągu, który przejeżdża tranzytem przez Polskę, typują pasażera, dosiadają się do przedziału, nawiązują znajomość, a potem opijają pasażera, okradają i znikają. A wystarczyłoby dwóch policjantów po cywilnemu do rozpoznania, by taka grupę w czasie jednego przejazdu zlikwidować. Pisze o tym, czego bylem świadkiem. Baaaa, kierownik pociągu nie chciał wzywać policji, był przestraszony i bal się reagować.
Komentarze (2)
najlepsze
A powinno się ich wyrzucić z pociągu. Niekoniecznie stojącego.