Ewa Skibińska po zajściu w hotelu nie rusza LSD. "Myślałam, że się zabiję" - o2
Ja na kwasach miałam tak straszny odjazd, że już nigdy więcej. Boję się. Gdybym poszła w to, to wylądowałabym w wariatkowie - wyznała Skibińska. - To było raz i dziękuję bardzo. Myślałam, że się zabiję ze strachu, że nie mogę wrócić.
dan-kamynski z- #
- #
- #
- #
- 13
- Odpowiedz
Komentarze (13)
najlepsze
Podsumowując:
- Wzięła NIEZNANĄ substancję od NIENZNAEGO człowieka, która mogła być czymkolwiek - Bromo-DragonFLY, AL-LAD, 25-NBOME albo jakimś RC (RC nie są nowe analogi LSD jak ALD-52 był już odkryty przez Hoffmana)
- Wzięła tą substancję w
@billuscher: plus niektóre osoby nie nadają się do psychodelików. S&S to czynnik zmienny, jednak najważniejsza jest psychika. Dla jednego dziwne smyranie w brzuchu jest śmieszne/przyjemne, dla drugiego to znak, że zbliża się śmierć
Set & settings petarda.
Brakowało tylko, żeby była w żałobie po śmierci matki i zgubiła portfel.
Łączy się tylko trzeba umieć