2 lata temu Białymstoku jakaś k!@@a zrobiła mi w niebieskim Fordzie Focusie dwa znaki X na obu prawych drzwiach. Dotąd nie rozumiem, skąd się bierze takie #%$!$!%o.
@tymc: Spray da się zmyć przy odrobinie gimnastyki, a przy naprawdę głębokich X nie było mowy o polerce. Szpachla i malowanie dwóch elementów to nie jest mały wydatek, więc olałem sprawę i jeździłem z tym do końca. Po pewnym czasie znalazłem rozsądnego kupca, który też machnął ręką na te X i dalej z nimi jeździ, bo nie dawno go widziałem w mieście. Na szczęście są jeszcze ludzie, którym auto służy jako
@cheslavv: Pewnie zaraz się odezwą ludzie co to powiedzą, że Białystok to wschód i dzicz ale z pół roku temu w Poznaniu na słowiańskiej widziałem Uniaka, który miał sprejem popisany cały wóz.
@Kain_to_Charlie_a_Delta_to_Kain: nie mam pojecia, wiecej po prostu nie pozwole dotknac auta, po zakonczonej kontroli nie moglem za bardzo nic zrobic po sobie poszli a ja zaraz mialem prom. Na dodtaek w ogule nigdy zielonych gadow nie jadlem wiec po ichnemu nie gadam :) Pogodzilem sie jeden raz. Czy niemcy (bardzo dokladni) czy angole z kazdym mozna mowic po angielsku a francuzi tylko po swojemu i sa wyjatkowo chamscy. Dokladnie jak na
Zwyczajne chamstwo. Kilka kul story od wujka: pojechała raz żona jego, moja ciocia, na zakupy (wtedy) nowym autem (Mercedes klasy A). W sklepie nie była dłużej niż pół godziny, jak wyszła to cały bok miała porysowany gwoździem. Inna sprawa, nie dotycząca samochodów; jakiś koleś regularnie przez kilka miesięcy podrzucał im śmieci na działkę. Potargane papiery, paczki po papierosach, czasami jakaś butelka/puszka się znalazła. W końcu wujek się zdenerwował, zamontował kamerę i namierzył
@Deep: inna kul story- w Pszczynie gosc odremontował sobie kamienice- śliczne elewacje. W nocy pare młodych i rano "piękne" wrzuty spreyami. No to zamalowal to, ale potem już 2 kamerki, i czaił się z 3 bysiorkami przez 3 noce. 3 nocy znów przyszli, no to skoczyli na nich, związali, wywieźli na pace za miasto, i tam- spodnie w dół i wielką, szorstką deską po dupie kilkanascie razy.
U nas kiedyś trafił się koleś któy robił dokładnie tak samo, rysował wszystkie elementy samochodów. Można się czasami zdziwić, kto dopuszcza się takich czynów a tu prosze, magisterek sfrustrowany poszukiwaniem i brakiem pracy. Ale co tutaj się dziwić jak jeszcze w piątek do komunalki na kierownika przyjęli chrześnika radnego. Ludzie zaczynają się denerować, po prostu..
We wrześniu 2010 zakupiłem sobie w idelnym stanie Astre Classic (F),szczęśliwy po zakupie zostawiłem ją na noc pod swym blokiem.Tyle że na drugi dzień na całym boku miałem zrobione 4 wgniecenia wielkości pięści.Jakiemuś sąsiadowi oczywiście się moje auto nie spodobało.Zmuszony byłem kilka dni po zakupie postawić sobie garaż,bo naprawdę nie miałem zamiaru liczyć kolejnych wgnieceń.Ot Polska mentalność.
Też to przerabiałem mieszkając przez tą zimę na osiedlu w bloku, i później się dziwić że zamożniejsi się za wysokimi murami chowają. p$#!@$@ę, też się schowałem i spokój.
@Lukki: nie czytał, ale alarm jest, groźne psy są a po osiedlu psów raczej puszczać wolno nie można, szczególnie takich które od razu do szyi skaczą, a jedzenia z innej ręki niż właściciela też nie jedzą.
Ja bym takim "mscicielom" tymi gwozdziami po twarzach jezdzil, jak gleboko by sie tylko dalo, tak zeby szramy im zostaly na dluuugo. Niewazne czy za moj czy nie moj samochod, jak tylko slysze o takich wyczynach to bym zatlukl gnojkow nawet jesli mnie to osobiscie nie dotyczy. Czlowiek pracuje na jakies tam auto, a jak sobie kupi to przyjdzie drugi i mu bedzie niszczyl. No zatluc tylko, po chamsku, jak i oni
Komentarze (169)
najlepsze
1, rysa do blachy z prawej strony auta (van) na calej dlugosci samochodu (rotterdam)
2, rysa do blachy z lewej strony auta na polowie dlugosci samochodu (bruksela)
3, porysowana tylnia szyba metalowym narzedziem 1/3 powierzchni szyby (londyn)
4, porwana tapicerka na suficie w tylniej czesci auta i zniszczone plastiki we
Ile w tym prawdy-