To by się zgadzało. Korelacja i w pewnej mierze wynikanie z tego samego czynnika, zamiast związku przyczynowo-skutkowego. Na pewno środowisko ma wpływ na kształtowanie gustów. Rodzice mają wyższe wykształcenie, w tym ojciec: muzyczne. W moim rodzinnym domu słuchało się Stinga, Prince'a, Billy'ego Joela, Sade, Joe Cockera, Toma Jonesa, Tiny Turner, Michaela Jacksona, Barry'ego White'a, ABBY, Pat Metheny Group, Elli Fitzgerald, Grzegorza Turnaua, Anny Marii Jopek, Czerwonych Gitar, Czesława Niemena, Toto, Jana Garbarka,
@Trojden: ogólnie to teksty większości piosenek są słabe, stąd może i słucham głownie "elektroniki". Co do "klasycznych" artystów to tak trochę piszesz na zasadzie kiedyś to było. Część zespołów o których pisałeś to masówki jak obecnie girls/boys bandy, ja tam średnio widziałem różnice między twórczością Bohlena i Abby (umcykcykc, "i love you". umcuykcyk). O gustach się nie dyskutuje.
@ramirezvaca: Podkład w twórczości ABBY jest nieporównywalny z podkładem Młodych Tłoków. Jak usłyszałem "Cheri Cheri Lady" (znane też jako "Szoruj Szoruj Zęby"), to słuchało się tego aż nieprzyjemnie. Przede wszystkim z powodu podkładu. A tekst mnie raczej nie interesował. Nie ma porównania między "Wiśniową Wiśniową Panią" a "Waterloo" czy "Ring ring". Niby "o gustach się nie dyskutuje", jednak bez wątpienia jedne piosenki są dla bardziej wymagających, inne dla mniej wymagających. Są
@boromeusz: to całkiem niezła hipoteza, jednakże mam znajomych "POwców" i podobał im się występ i happening Black Eyed "Piss" także ten.. Wrzucam motłoch do jednego wora ( ͡°͜ʖ͡°) Ja osobiście zostaję przy szeroko rozumianej muzyce poważnej + jej nowych wariacjach, w nowych aranżacjach
Mnie się podobają pieśni religijno-hipisowskie np. mantra Om Asato Ma Sadgamaya, a podobno amerykańscy naukowcy pedzieli, że inteligencja koreluje z ateizmem, więc resztę sami sobie dopowiedzcie ( ͡°͜ʖ͡°)
@rmweb: Słuchanie muzyki o religijnym wydźwięku nie oznacza wyznawania konkretnej religii. :) Tak samo jak czytanie książek o religijnym wydźwięku tego nie oznacza. "Władca Pierścieni" i "Silmarillion" to dzieła o silnym chrześcijańskim przesłaniu i inspiracji, a są czytane przez fanów fantasy niezależnie od ich światopoglądu. Hinduistyczną, hipisowską i new age muzykę sam lubię, choć nie wyznaję żadnej religii. Lubię też wiele innych stylów muzycznych.
Właściwie to poza hip-hopem, disco polo, hardstylem,
Ja tam niemal wszystkiego słucham, a disco polo traktuję jako muzykę rozrywkową do posiadówek przy alko. Tzn., nie mam nigdzie żadnych zapisanych utworów i tak naprawdę nic nie znam z tego gatunku, ale jak ktoś inny słucha i zapuści, to lubię posłuchać tak jednorazowo :) Generalnie lubię posłuchać "cudzej" muzyki
Na prawdę dzięki wielkie za ten filmik! Właśnie takie rzeczy bardzo pomagają mi choć odrobinę podbudować poczucie pewności siebie i wyjść z dołka w świecie, gdzie od dziecka, na każdym kroku spotykam się z dyskryminacją i ostracyzmem społecznym, tylko dlatego, że lubię rap i disco polo, co jest na prawdę bardzo przykre. Nie macie pojęcia ile przez to wycierpiałem ( ͡°ʖ̯͡°)
Komentarze (13)
najlepsze
Rodzice mają wyższe wykształcenie, w tym ojciec: muzyczne. W moim rodzinnym domu słuchało się Stinga, Prince'a, Billy'ego Joela, Sade, Joe Cockera, Toma Jonesa, Tiny Turner, Michaela Jacksona, Barry'ego White'a, ABBY, Pat Metheny Group, Elli Fitzgerald, Grzegorza Turnaua, Anny Marii Jopek, Czerwonych Gitar, Czesława Niemena, Toto, Jana Garbarka,
Niby "o gustach się nie dyskutuje", jednak bez wątpienia jedne piosenki są dla bardziej wymagających, inne dla mniej wymagających. Są
https://www.youtube.com/watch?v=6jSSmsBItJ8
"Władca Pierścieni" i "Silmarillion" to dzieła o silnym chrześcijańskim przesłaniu i inspiracji, a są czytane przez fanów fantasy niezależnie od ich światopoglądu.
Hinduistyczną, hipisowską i new age muzykę sam lubię, choć nie wyznaję żadnej religii. Lubię też wiele innych stylów muzycznych.
Właściwie to poza hip-hopem, disco polo, hardstylem,
Generalnie lubię posłuchać "cudzej" muzyki