Sejm pracuje aktualnie nad ustawą o fundacjach rodzinnych. Dla mnie pojęcie "fundacje rodzinne" brzmi niepozornie. Samo uzasadnienie ustawy również nie wskazuje na to, że będziemy mieli do czynienia z regulacją o dużej sile oddziaływania. Chodzi bowiem o ułatwienie sukcesji w firmach rodzinnych. W rzeczywistości jednak mówimy o wprowadzeniu do do polskiego systemu podatkowego zmian porównywalnych z osławionym Polskim Ładem.
Zgodnie z projektem ustawy, powstaną nowe typy osób prawnych. Tak zwane fundacje rodzinne. Lektura projektu prowadzi do następujących wniosków. Do FR będzie można bez podatku wnosić aktywa. FR będzie mogła bez podatku te aktywa sprzedawać a uzyskane korzyści bez podatku reinwestować.
Jeżeli to nadal brzmi mało rewolucyjnie, przedstawiam poniższy przykład. Osoba fizyczna ma akcje warte 100 MLN PLN. Jeżeli je sprzeda, zapłaci 19% + na okrągło 4% podatku solidarnościowego. Razem - 23 MLN PLN w podatkach (zakładam zerowy koszt uzyskania przychody przy zakupie akcji na potrzeby rozumowania).
Teraz scenariusz alternatywny, dozwolony (i promowany) na gruncie ustawy o FR. Ta sama osoba fizyczna tworzy fundację rodzinną. Przenosi do niej akcje. Transakcja nie podlega VAT i PCC a także PIT po stronie osoby fizycznej i CIT po stronie fundacji. Fundacja sprzedaje akcje i również nie płaci od tego CIT. W rezultacie osoba fizyczna poprzez fundacje sprzedała akcje za 100 MLN PLN, ma je na koncie fundacji i może za nie kupić bardziej lub mniej co tylko chce i korzystać z nabytych aktywów.
To nie wszystkie korzyści wynikające z fundacji rodzinnej. Wygląda na to, że fundacja rodzinna będzie mogła bez ograniczeń nabywać nieruchomości rolne, co aktualnie jest bardzo utrudnione.
Projektowana instytucja jest niezwykle ciekawa. Pytań z nią związanych jest mnóstwo. W szczególności zastanawia mnie, jak do operacji za pośrednictwem fundacji rodzinnych stosowana będzie klauzula obejścia prawa. Zastanawia mnie również kto będzie ujawniany w centralnym rejestrze beneficjentów rzeczywistych jako beneficjent fundacji i czy fundacje będą mogły być wykorzystywane do ukrywania tożsamości właścicieli aktywów (wydaje mi się, że nie).
Myśląc o fundacjach rodzinnych nie sposób nie szukać analogii do funduszy inwestycyjnych zamkniętych (aktywów niepublicznych), które jeszcze kilka lat temu były najlepszymi mechanizmami optymalizacji podatkowych. Aktualnie są one opodatkowane CIT i nie da się już tworzyć w oparciu o nie prostych konstrukcji zmierzających do unikania opodatkowania. Przyjęcie ustawy o fundacjach rodzinnych będzie powrotem FIZ ale razy dziesięć. Wynika to z faktu, że FIZy mogły być tworzone jedynie w ramach Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych. Ich obsługa była bardzo droga. Tworzenie FIZ opłacało się więc jedynie dla wielomilionowych aktywów. Fundację rodzinną będzie mógł założyć każdy. Koszt wpisu do rejestru został określony na 500 PLN. Wyzwań prawnych widzę na razie sporo ale wygląda na to, że czeka nas rewolucja.