Narastają wątpliwości po wybuchu w Katowicach. Nieścisłości w pożegnalnym liście
![Narastają wątpliwości po wybuchu w Katowicach. Nieścisłości w pożegnalnym liście](https://wykop.pl/cdn/c3397993/ef2b7f6b42403026c6e73f49bbabdf5835546d5e8a1f73ca134d4d7237c43e77,w300h194.png)
Jedni powiedzą, że rodzina D. to byli wariaci. Inni, że mieli rację i czarnym charakterem tej historii jest pastor Malina. Po wybuchu gazu w Katowicach zawaliła się nie tylko plebania, tutaj runęło coś więcej.
- #
- #
- #
- 3
- Odpowiedz
Komentarze (3)
najlepsze
Czyli oni byli przytomni przed wybuchem. To jakie te leki brali? U mnie pół tabletki nasennej powoduje efekt podobny do upicia a oni chcieli się zabić więc wzięli więcej. To czym oni chcieli się zabić? Melisa? . A tutaj wynika, że nie było niczego dziwnego byli na tyle
Pastor oszukał biedną rodzinę na kasę i to doprowadziło do próby samobójstwa rozszerzonego.