56-letni zawodowiec w akcji. Sprawa trafiła do sądu
Najpierw wymusił na rondzie, potem zjechał na zatoczkę autobusową, by po chwili ponownie zajechać drogę. Bohater pewnie spieszył się, by dostarczyć towar na czas i zdążyć do rodziny na Święta.
NaMasce z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 0
- Odpowiedz