Oczywiście ciężko się nie zgodzić. Ale bądźmy szczerzy - musi być jakiś "bezpiecznik" by pełnomocnicy nie kombinowali ("w umowie wpiszemy 5*x, pan mi da teraz x, a jak wygramy i zasądzą koszty to dopłacisz mi te 4x"). Inna sprawa, że w karnym jakoś udało się to ogarnąć (podwyższenie minimalnych KZP za każdy kolejny termin oraz dodatkowo dość łatwo zasądzone minimalne koszty zastępstwa razy 6).
Komentarze (1)
najlepsze
Inna sprawa, że w karnym jakoś udało się to ogarnąć (podwyższenie minimalnych KZP za każdy kolejny termin oraz dodatkowo dość łatwo zasądzone minimalne koszty zastępstwa razy 6).